Były minister skarbu w rządzie PO-PSL i były wiceprezes Tauronu Aleksander Grad miał otrzymać od spółki odszkodowanie 560 tys. zł; Tauron odmówił zapłaty - podaje piątkowy "Super Express". Według informacji portalu Grad złożył pozew w tej sprawie żądając od spółki 75 tys. zł.
"Super Express" informuje, że Grad zawarł umowę z Tauronem o zakazie konkurencji w okresie 12 miesięcy po rozwiązaniu umowy o pracę. Według informacji gazety pod koniec 2015 r. ówczesny prezes spółki Jerzy Kurella podpisał bardzo korzystny dla Grada aneks do umowy o zakazie konkurencji.
Jak czytamy w artykule - aneks zawierał zapis, zgodnie z którym były pracodawca miał zobowiązać się do wypłaty jednorazowego odszkodowania w kwocie 560 tys. złotych (zamiast 12 transz wynoszących każdorazowo 100 proc. miesięcznego wynagrodzenia). Został również skrócony okres czasu zakazu konkurencji dla Grada o sześć miesięcy.
- Niezwykle korzystne zapisy aneksu umożliwiły Aleksandrowi Gradowi objęcie już w lutym 2016 roku funkcji prezesa zarządu Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin S.A." - informuje "SE". Gazeta podaje również, że były wiceprezes Tauronu zachował także "roszczenie o zapłatę odszkodowania w kwocie 560 tys. zł od spółki. Według informacji "SE" Tauron nie zgodził się zapłacić Gradowi - z tego powodu miał on złożyć pozew z żądaniem 75 tys. zł (z kwoty 560 tys. zł).
Biuro prasowe spółki poinformowało gazetę, że według nich "Tauron uważa pozew za bezzasadny" dodając, że "postępowanie sądowe w tej sprawie jest na wstępnym etapie i do czasu jego prawomocnego rozstrzygnięcia spółka nie będzie komentowała sprawy".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Aleksander Grad żąda od Tauronu 75 tys. zł