Kraje regionu Morza Bałtyckiego mogą się oprzeć na energetyce alternatywnej, ale nie wydaje mi się, że energia pozyskana w ten sposób może być konkurencyjna wobec energii atomowej - mówi Monika Michaliszyn, adiunkt Katedry Bałtystyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Monika Michaliszyn zaznacza, że najbardziej zaawansowanym projektem w regionie Morza Bałtyckiego jest projekt budowy elektrowni atomowej Ignalina II na Litwie.
- Realizacja tego projektu jest bardzo ważna ze względu na to, że jest to pierwsza inwestycja, w której biorą udział cztery kraje - Litwa, Łotwa, Estonia i Polska. Dzięki podjętemu działaniu możemy się także sprawdzić na ile skuteczni jesteśmy we współpracy w dziedzinie elektroenergetyki - tłumaczy.
Ekspert podkreśla też, że rozwój eneregetyki atomowej dla państw basenu Morza Bałtyckiego musi się opierać na dobrze zaplanowanej współpracy regionalnej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Alternatywne źródła energii nie zastąpią energetyki atomowej