Naukowcy z podlegającego amerykańskiemu Departamentowi Energetyki Narodowego Laboratorium Energii Odnawialnych twierdzą, że opracowali najwydajniejsze ogniwo słoneczne świata.
Podczas eksperymentów zespół pod kierunkiem Johna Geisza naświetlał ogniwo 326 "sztucznymi słońcami", z których każde emituje ilość energii świetlnej odpowiadającą tej, jaka pada na Ziemię podczas słonecznego dnia. Pole zastosowań superwydajnych ogniw słonecznych jest bardzo duże: bardziej niż na dachowe urządzenia fotowoltaiczne nadają się one do zasilania satelitów czy też farm słonecznych – w przypadku tych ostatnich światło trafia na ogniwa w postaci zogniskowanej przy użyciu specjalnego systemu soczewek i luster - podaje portal www.heise-online.pl.
Jako podstawy do skonstruowania ogniwa słonecznego uczeni z NREL użyli płytki wykonanej z arsenku galu. Następnie oddzielili całe ogniwo od płytki, uzyskując w ten sposób wyjątkowo cienki i lekki panel słoneczny. Zamiast pojedynczego złącza półprzewodnikowego umieszczonego na podłożu z germanu naukowcy zastosowali domieszkowane półprzewodniki kompozytowe z fosforku galowo-indowego i arsenku galowo-indowego, tworząc w ten sposób trzy złącza na ogniwie.
Na złączach tych światło słoneczne rozdziela się na 3 wiązki, dzięki czemu jest efektywniej absorbowane. Ponadto zespół Geisza zoptymalizował sprawność przechwytywania energii w środkowym i dolnym złączu przez zastosowanie nieregularnej struktury siatki: nieregularnie uporządkowane atomy tak zwanych złączy metamorficznych zwiększają potencjał przetwarzania wpadających promieni słonecznych, a tym samym ilość wytworzonej energii.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Amerykanie zbudowali ogniwo słoneczne o rekordowej sprawności