Wszystkie 33 najbardziej zanieczyszczone polskie miasta powinny być objęte rządowym programem termomodernizacji - uważają przedstawiciele mieszkańców Katowic i Dąbrowy Górniczej (Śląskie). Trwa zbiórka podpisów pod petycjami do premiera w tej sprawie.
- W petycji przygotowanej przez przedstawicieli Dąbrowy Górniczej wskazano, że "Światowa Organizacja Zdrowia zaliczyła 33 polskie miasta, w tym Dąbrowę Górniczą, do grona 50 najbardziej zanieczyszczonych na całym globie. Tymczasem rządowy program termomodernizacji ma objąć tylko 22 z nich".
- Cały program termomodernizacji w 22 gminach ma kosztować ok. 750 mln zł. Będzie skierowany do mniej zamożnych osób, a termomodernizacja obejmie ok. 15-16 tys. domów. Inwestycje mają ruszyć w sierpniu.
- - Katowiczanin oddychając katowickim powietrzem dostarcza organizmowi tyle toksyn, jakby wypalił 2,5 tys. papierosów. Tylko w ubiegłym roku mieliśmy ogłoszonych 37 alarmów smogowych - według paryskich standardów, bo według polskich zaledwie trzy - mówi Patryk Białas z Katowickiego Alarmu Smogowego.
Tuż po ogłoszeniu w czwartek przez premiera Mateusza Morawieckiego programu "Smog stop" przedstawiciele katowickich stowarzyszeń oraz grupa radnych Dąbrowy Górniczej przygotowali, niezależnie od siebie, petycje w sprawie objęcia rządowym programem ich miast, a także innych, borykających się ze smogiem. Pojawiły się też zapowiedzi szerszej współpracy lokalnych środowisk w tej sprawie.
W poniedziałek o składanie podpisów pod swoją petycją apelowali podczas konferencji prasowej w Katowicach przedstawiciele Katowickiego Alarmu Smogowego i Stowarzyszenia BoMiasto.
- Apelujemy o objęcie wszystkich 33 najbardziej zanieczyszczonych polskich miast rządowym programem termomodernizacji. Tylko działania kompleksowe dają szansę na poprawę jakości powietrza, a tym samym ograniczenie zagrożeń zdrowotnych dla polskiego społeczeństwa - czytamy w petycji.
Patryk Białas z Katowickiego Alarmu Smogowego powiedział podczas konferencji, że 600 osób rocznie przedwcześnie umiera w Katowicach właśnie z powodu smogu. - Katowiczanin oddychając katowickim powietrzem dostarcza organizmowi tyle toksyn, jakby wypalił 2,5 tys. papierosów. Tylko w ubiegłym roku mieliśmy ogłoszonych 37 alarmów smogowych - według paryskich standardów, bo według polskich zaledwie trzy - dodał.
W petycji przygotowanej przez przedstawicieli Dąbrowy Górniczej wskazano, że "Światowa Organizacja Zdrowia zaliczyła 33 polskie miasta, w tym Dąbrowę Górniczą, do grona 50 najbardziej zanieczyszczonych na całym globie. Tymczasem rządowy program termomodernizacji ma objąć tylko 22 z nich".
Decyzja ta - jak podkreślono w petycji - dla mieszkańców Dąbrowy Górniczej jest "niezrozumiała, nieracjonalna, dzieląca mieszkańców na lepszych i gorszych, a przez to bardzo krzywdząca sporą część społeczeństwa". Zdaniem radnych smog nie zna granic, nie wybiera, i dla wszystkich jest tak samo szkodliwy, uciążliwy i utrudniający normalne życie.
Inicjatywę radnych wsparł swoim podpisem prezydent miasta Zbigniew Podraza, który zamierza zachęcać do współpracy w tej sprawie włodarzy sąsiednich miast.
Według zapowiedzi, program "Smog Stop" ma być realizowany w najbardziej dotkniętych smogiem gminach w Polsce. Projekt termomodernizacji budynków ma ruszyć w 22 z 33 polskich miastach, które znalazły się na liście 50 miast najbardziej dotkniętych smogiem, przygotowanej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Aż siedem miast z Polski jest w pierwszej dziesiątce - to m.in.: Żywiec, Pszczyna czy Rybnik. Rząd zapowiada, że do końca maja zostanie uchwalona nowela ustawy o wspieraniu remontów i termomodernizacji, która da podstawę do uruchomienia 180 mln zł z Funduszu Termomodernizacji.
Cały program termomodernizacji w 22 gminach ma kosztować ok. 750 mln zł. Będzie skierowany do mniej zamożnych osób, a termomodernizacja obejmie ok. 15-16 tys. domów. Inwestycje mają ruszyć w sierpniu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Apel o rozszerzenie programu termomodernizacji na 33 najbardziej zanieczyszczone miasta