Rząd Australii ogłosił w niedzielę plan redukcji emisji związków węgla do atmosfery, który przewiduje podatek w wysokości 23 dolarów australijskich od tony spalonego węgla od roku 2012.
Premier Julia Gillard oświadczyła, że firmy najbardziej zanieczyszczające środowisko będą musiały płacić podatek w wysokości 23 dol. austr. od tony węgla, który będzie wzrastać o 2,5 proc. rocznie.
"Australijczycy chcą przyczynić się do ochrony środowiska" - powiedziała Gillard, której kraj jest obecnie największym trucicielem w przeliczeniu na 1 mieszkańca, ze względu na duże uzależnienie od przestarzałych, opalanych węglem elektrowni.
Gillard oceniła, że plan, który musi być zaaprobowany przez parlament, zmniejszyłby zanieczyszczenie związkami węgla do roku 2020 o 159 mln ton.