Awaria prądu, która objęła południową cześć miasta, całkowicie sparaliżowała Warszawę. Stanęły tramwaje, przestała działać sygnalizacja świetlna, mieszkańcy stolicy w różny sposób starali się dotrzeć do miejsc pracy. Przez cały poranek trwała walka o prąd.
Rzecznik Komendanta Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak zapewnił jednak, że „nikomu nie groziło niebezpieczeństwo.” Wszystkie służby pracowały na najwyższych obrotach, aż udało się usunąć awarię energii elektrycznej. Rzecznik RWE Stoen Iwona Jastrzębska powiedziała w TVP Info, że przywrócone zostały dostawy prądu do wszystkich dzielnic, w których nastąpiła awaria. Szacuje się, że odcięcie prądu trwało ok. 40 minut.
Nie są jeszcze znane przyczyny awarii. W firmach trwa przywracanie utraconych danych i wracanie do porządku pracy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Awaria prądu sparaliżowała Warszawę