Zakłady Azotowe Puławy mają jeszcze tylko dwa dni wyłączności na rozmowy w sprawie przejęcia chorzowskich Azotów-Adipol. Jak nam powiedziano w puławskiej spółce, trwają negocjacje cenowe.
Po co chorzowski zakład potentatowi znad Wisły? Jak tłumaczy Zenon Pokojski, członek zarządu Puław, przejęcie Azotów-Adipol wpisuje się dobrze w strategię spółki. - To przede wszystkim nowe kanały dystrybucji nawozów płynnych i sypkich, optymalizacja układu logistycznego dzięki posiadanej przez Adipol odpowiedniej infrastrukturze. To w końcu nowe produkty w ofercie grupy - mówi Pokojski.
Zdaniem specjalistów właśnie rozbudowana sieć sprzedaży może zachęcać Puławy do kupna chorzowskiej firmy. Przysłowiową wisienką na torcie mogą także być działy produkcji azotanu potasu oraz mieszanek nawozowych do upraw szklarniowych. Zwłaszcza te ostatnie uzupełniłyby ofertę produktową Puław.
Przypomnijmy, że Ministerstwa Skarbu Państwa zdecydowało o przyznaniu Zakładom Azotowym Puławy wyłączności na negocjacje w sprawie kupna większościowego pakietu akcji chorzowskiego Azoty-Adipolu w sierpniu. Termin wyłączności upływa 23 września 2011 r. Puławy złożyły w piątek, 5 sierpnia, wiążącą ofertę nabycia 2,55 mln akcji spółki, co stanowi 85 proc. jej kapitału zakładowego. Puławy są gotowe nabyć również akcje spółki, które nie zostaną objęte nieodpłatnie przez uprawnionych pracowników.