Inwestorzy, mający akcje konsolidowanych firm energetycznych, będą mogli po zamianie obracać papierami Energetyki Południe i Polskiej Grupy Energetycznej - wynika z projektu ustawy.
- Z projektu ustawy wynika, że akcjonariusze spółek konsolidowanych, którzy zamienią swoje akcje na akcje spółek konsolidujących, będą mogli nimi obracać bez ograniczeń, a pracownicy uprawnieni do zamiany akcji nie będą mieli tego prawa i będą w zakresie obrotu podlegali ustawie o komercjalizacji i prywatyzacji - mówi w dzienniku Marcin Juzoń, wiceprezes domu maklerskiego Secus Asset Management.
Secus Asset Management i Penton Holdings, firmy, które zainwestowały na rynku wtórnym w akcje PKE oraz spółek BOT, uznają, że projekt nie powoduje niezasadnego zróżnicowania akcjonariuszy.
- Jest to zasadne, bo akcjonariusze spółek konsolidowanych mieli już karencję w obrocie swoimi akcjami i jej wydłużenie byłoby nieuzasadnione, tym bardziej że problem dotyczy przede wszystkim pracowników PKE i spółek holdingu BOT, bo spośród akcji tych spółek wydanych pracownikom tylko ok. 20-30 proc. zmieniło właściciela - mówi w "GP" Marcin Juzoń.
Nie należy też się spodziewać, że jeśli ustawa wejdzie w życie, to nastąpi wysyp akcji spółek konsolidujących.
"GP" uzyskała zapewnienie, że nie będzie poprawki nakładającej na akcjonariuszy PKE i spółek BOT kolejną karencję w obrocie akcjami, tym razem spółek konsolidujących.
- Takiej poprawki nie zgłosimy, ale zgłosimy poprawki umożliwiające m.in. pracownikom elektrowni Kozienice objęcie akcji Enei - mówi w dzienniku Michał Krupiński, wiceminister skarbu państwa odpowiedzialny za energetykę.
Zobacz także: Energetyka: akcje dla pracowników czy nie tylko
Rząd walczy z czasem i inwestorami
Poznaj także opinię: doradcy inwestycyjnego Adama Rucińskiego o projekcie ustawy (kliknij tutaj)
Zobacz również: Energetyczni akcjonariusze zrzeszają się przeciwko skarbowi
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bez karencji w obrocie akcjami energetyki