Udział węgla w miksie energetycznym Polski będzie stopniowo malał, bez względu na to, kto będzie rządził. Należy postawić na odnawialne źródła energii, które są najprostsze i najszybsze w realizacji. Obecnie w branży OZE panuje jednak ogromna zapaść, najgorsza w historii tego sektora - mówi Michał Kaczerowski, prezes Ambiens, firmy doradczej specjalizującej się w OZE.
Czytaj także: Polska wśród najmniej zależnych energetycznie państw UE
- Przemawia za tym kilka czynników. Pierwszym z nich są szeroko pojęte problemy górnictwa węgla kamiennego, które powodują dużą niepewność w tym sektorze. Do tego trzeba dodać rzecz banalną, ale fundamentalną, czyli to, że węgiel jest paliwem kopalnym o ograniczonych zasobach, więc węgiel się będzie kończył, a jego eksploatacja będzie coraz droższa. Udział węgla w miksie energetycznym Polski będzie więc stopniowo malał, czy chcemy tego czy nie, bez względu na to, kto będzie rządził i kto będzie odpowiadał za energetykę. Od węgla będziemy odchodzić, tu nie ma przestrzeni do dyskusji - mówi Michał Kaczerowski, prezes Ambiens, firmy doradczej specjalizującej się w sektorze OZE.
Ocenia, że zdecydowane postawienie przez obecny rząd na węgiel i rozwój w głównej mierze energetyki węglowej jest bardzo dużym błędem.
- Dziś widzimy, że cały świat odchodzi od węgla. Także w Polsce będziemy zmierzali w tym kierunku, tylko trzeba to robić długoterminowo, mądrze i z poszanowaniem pracujących w sektorze węglowym blisko 100 tys. osób . To są procesy, od których nie uciekniemy. Im dłużej będziemy je odwlekać, tym będą one przebiegały drastyczniej i przy większych niepokojach - przewiduje Michał Kaczerowski.
W dalszej części artykułu piszemy, że:
• Nastąpiło niemal całkowite zatrzymanie inwestycji w OZE.
• Wiele projektów ma problemy ze spłatą kredytów.
• Trudno planować inwestycje, bo nie rozpisano długoterminowo aukcji.
• Polsce brakuje strategii energetycznej.
• Turbiny są coraz lepsze i z wiatru można „wykręcić więcej”.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bez OZE zależność energetyczna Polski będzie rosła