W poniedziałek wieczorem w województwie świętokrzyskim prądu nie miało ok. 200 odbiorców. To o prawie 500 mniej niż rano. Awarie linii energetycznych z powodu pogody występują tu od tygodnia.
- Przez cały dzień wystąpiły nieliczne nowe awarie. Wszystkie są usuwane na bieżąco przez dojeżdżające na miejsce brygady energetyków - dodała.
Według Szcześniak, sytuacja się ustabilizowała - z podobną liczba awarii energetycy zmagają się, gdy ich przyczyną nie jest zła pogoda.
W poniedziałek rano Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego podawało, że energia elektryczna nie docierała do ok. 690 odbiorców, m. in. w okolicach Staszowa.
W Świętokrzyskiem problemy z zasilaniem trwają od tygodnia. Najpierw marznący deszcz zalegający na liniach energetycznych powodował ich uszkodzenie. Później doszły problemy z łamiącymi się gałęziami i konarami drzew, które zrywały przewody. Przewrócone były także słupy podtrzymujące przewody. Od piątku sytuację komplikowały intensywne opady śniegu.
Najgorsza sytuacja była we wtorek, kiedy bez prądu pozostawało 27 tys. gospodarstw w regionie.