Budowa elektrowni atomowej w Kaliningradzie może być wstrzymana

Budowa elektrowni atomowej w Kaliningradzie może być wstrzymana
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Budowa Bałtyckiej Elektrowni Atomowej w obwodzie kaliningradzkim może zostać wstrzymana - tak poniedziałkowa "Niezawisimaja Gazieta" interpretuje zeszłotygodniową decyzję strony rosyjskiej o zainstalowaniu w siłowni reaktorów o mniejszej mocy niż planowano.

Dziennik zauważa, że "wariant taki wymagać będzie radykalnego przerobienia projektu i długiej procedury uzgodnień, nie mówiąc o znaczących środkach finansowych".

Decyzja o modyfikacji planów budowy elektrowni została ogłoszona w środę na posiedzeniu sztabu nadzorującego budowę bałtyckiej siłowni. Relacja z posiedzenia ukazała się na stronie internetowej Rosatomu, korporacji państwowej, która zarządza energetyką jądrową w Rosji. Na jej czele stoi były premier Federacji Rosyjskiej Siergiej Kirijenko.

Poinformowano wówczas też o możliwym zaoferowaniu podwykonawcom bałtyckiej elektrowni robót przy wznoszeniu innych bloków atomowych - w Rostowie, na Białorusi i wkrótce także w Kursku.

Nową elektrownię jądrową w obwodzie kaliningradzkim Rosatom buduje nad Niemnem, w pobliżu granicy z Litwą. Inwestycja ruszyła w lutym 2012 roku, kiedy to wylano pierwszy żelbeton pod płytę fundamentową, na której stanie jeden z dwóch reaktorów.

Projekt zakładał, że siłownia będzie mieć dwa bloki energetyczne VVER-1200 o mocy po 1200 megawatów każdy. Ukończenie pierwszego planowane było na 2016 rok, a drugiego - na 2018. Miała to być pierwsza elektrownia jądrowa w FR wybudowana z udziałem kapitału prywatnego, w tym zagranicznego.

Projekt od początku wzbudzał kontrowersje wśród ekspertów. Wiadomo było bowiem, że w obwodzie kaliningradzkim, po uruchomieniu tam w grudniu 2010 roku drugiego bloku elektrociepłowni zasilanej gazem ziemnym (TEC-2), występuje nadmiar energii i że prawie całą produkcję z nowej siłowni trzeba będzie przeznaczyć na eksport.

Tymczasem nie było jasne, które kraje miałyby być odbiorcami prądu z obwodu kaliningradzkiego. Polska i Litwa nie miały takich planów, gdyż oba kraje przygotowują się do budowy własnych elektrowni atomowych.

W tej sytuacji jako potencjalnego odbiorcę energii z kaliningradzkiej siłowni atomowej wymieniano Niemcy. Rosatom nie wykluczał nawet położenia kabla do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego. Plany te ostatecznie przekreślił niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle, który w czwartek na posiedzeniu Rady Państw Morza Bałtyckiego w mieście Pionierskij (dawniej Kurowo) w obwodzie kaliningradzkim, oświadczył, że dla strony niemieckiej problem ten jest nieaktualny.

Rosjanie nie znaleźli też w Europie Zachodniej partnerów do realizacji bałtyckiego projektu. Negocjacje prowadzili m.in. z włoskim ENI i hiszpańskim Iberdrola, a także z niemieckimi koncernami. W grudniu 2010 roku podczas wizyty w Warszawie wicepremier FR Sergiej Szmatko zaprosił również polskie firmy do udziału w przedsięwzięciu, jednak żadna z nich nie skorzystała z oferty.

"Polska i Litwa nie są skore do tego, aby zależność od gazu z Rosji zastąpić uzależnieniem od rosyjskiego atomu" - podkreśliła "Niezawisimaja Gazieta". Dziennik zwraca też uwagę, że elektrownia atomowa w obwodzie kaliningradzkim może stanąć wobec jeszcze jednego problemu - sieciowego.

"Unia Europejska nalega, by kraje bałtyckie odłączyły się od rosyjskiego systemu energetycznego. W konsekwencji nawet w wypadku zmiany stosunku tych państw do energii z obwodu kaliningradzkiego potrzebne będą dodatkowe wydatki na budowę stacji transformatorowych i linii przesyłowych, przystosowanych do standardów napięcia i częstotliwości prądu w UE" - tłumaczy "Niezawisimaja Gazieta".

"Dla obwodu kaliningradzkiego wykonanie decyzji Unii Europejskiej przez kraje bałtyckie oznaczać będzie odizolowanie od jednolitego systemu energetycznego Rosji i konieczność stworzenia lokalnego, zamkniętego systemu energetycznego" - dodaje dziennik.

Decyzję o umieszczeniu w kaliningradzkiej siłowni reaktorów o mniejszej mocy rosyjscy eksperci wiążą właśnie z prawdopodobną izolacją regionu kaliningradzkiego, która będzie oznaczać brak możliwości sprowadzania i wysyłania energii elektrycznej.

Duma Obwodowa w Kaliningradzie zażądała w piątek od prezesa Rosatomu wyjaśnienia, jakie będą dalsze losy Bałtyckiej Elektrowni Atomowej.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Budowa elektrowni atomowej w Kaliningradzie może być wstrzymana

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!