Minister energetyki Bułgarii Temenużka Petkowa zrezygnowała ze stanowiska w związku ze skandalem wokół sprzedaży aktywów czeskiej firmy CEZ, jednego z trzech krajowych dystrybutorów energii elektrycznej. Premier Bojko Borisow oznajmił, że przyjmie dymisję.
W oświadczeniu w parlamencie Petkowa przyznała, że zna właścicielkę firmy od 20 lat, lecz nie obejmowała jej żadną protekcją. Poinformowała, że podaje się do dymisji, by oczyścić się z niesprawiedliwych zarzutów.
Skandal wokół nabywcy udziałów CEZ nabrał na sile w ostatnich tygodniach. Zaniepokojenie nabyciem aktywów o wielkim znaczeniu strategicznym m.in. dla bezpieczeństwa narodowego przez nieznaną nową firmę, która nie dysponuje środkami na utrzymanie ogromnej sieci przesyłowej, wyraziły nie tylko opozycja i liczni eksperci, lecz także szef parlamentarnej komisji energetyki z ramienia partii GERB premiera Borisowa Delian Dobrew. Deputowany wyraził wątpliwość, czy nabywca będzie w stanie zarządzać tak dużym przedsiębiorstwem.
W piątek (23 lutego) w parlamencie liderka opozycyjnej Bułgarskiej Partii Socjalistycznej Kornelia Ninowa nazwała niedopuszczalnym, by firma założona we wrześniu 2017 roku z kapitałem w wysokości 50 tys. lewów (25 tys. euro) nabyła spółkę za 320 mln euro, z obrotami w wysokości 1,5 mld lewów (750 mln euro) rocznie. Według niej transakcja, za którą jej zdaniem stoją osoby zbliżone do rządu, zagraża nie tylko bezpieczeństwu narodowemu, ale i bezpośrednio bytowi 2 mln obywateli.
Przebywający w Brukseli na nieformalnym szczycie UE premier Borisow zapowiedział, że przyjmie dymisję Petkowej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bułgaria: dymisja w resorcie energetyki po sprzedaży aktywów ciepłowniczych