Dwie największe frakcje w Parlamencie Europejskim - chadecy i socjaliści - porozumiały się wstępnie, że obejmą przewodnictwo w komisji ds. energii Parlamentu Europejskiego. Od kilkunastu dni wiadomo, że to właśnie Jerzy Buzek jest jedynym kandydatem chadeków na to stanowisko.
Energia, wraz z rynkiem wewnętrznym, konkurencją i sprawami zagranicznymi to teki, którymi zainteresowana była Polska. Nominowanie Jerzego Buzka szefem komisji do spraw energii w Europarlamencie, może ograniczyć możliwości objęcia przez nasz kraj stanowiska komisarza zajmującego się kwestiami energetycznymi.
Obecnie komisarzem do spraw energii jest Niemiec Guenther Oettinger, którego rząd w Berlinie widziałby na tym stanowisku przez kolejnych pięć lat. Ale także w Brukseli słychać głosy, że powinien on pozostać na tym stanowisku, by dokończyć negocjacje z Rosją i Ukrainą na tematy ceny gazu oraz zagwarantowania dostaw tego surowca do Europy.
- Tanie i bezpieczne dostawy energii to jedno z największych wyzwań, przed jakimi stoi Europa. Nie osiągniemy ich bez współpracy z sąsiadami i bez połączenia rynku energii UE z rynkami sąsiedni państw – mówił niedawno Jerzy Buzek.
Jerzy Buzek jest także przewodniczącym zespołu ekspertów Wspólnoty Energetycznej, który w czerwcu br. przedstawił propozycje poprawy funkcjonowania europejskiej energetyki.
Zalecenia obejmują cztery kluczowe obszary: perspektywa prawna, inwestycje, zakres geograficzny i układ instytucji.
1. Wspólny Rynek Energii - który zapewni przesyły transgraniczne i integrację rynków państw UE i spoza UE - jest warunkiem koniecznym do zapewnienia europejskim gospodarstwom domowym i firmom w całej Europie stabilnej, bezpiecznej i konkurencyjnej energii.
Zespół zaleca rozszerzenie obecnego acquis Wspólnoty o regulacje dotyczące konkurencji, pomocy publicznej i zamówień publicznych w sektorze energetycznym oraz o przepisy dotyczące ochrony środowiska. Instytucje Wspólnoty powinny być ściślej połączone z instytucjami UE powołanymi na mocy Trzeciego Pakietu Energetycznego, tj. ACER, ENTSO-E i ENTSO-G. Przepisy UE powinny w większym stopniu uwzględniać specyfikę społeczną i gospodarczą członków Wspólnoty spoza UE.
2. Budowa wspólnego rynku wymaga inwestycji. Tymczasem ich poziom jest niski.
Zespół zaleca wprowadzenie systemów ograniczających ryzyko inwestycyjne, takich jak Energy Community Risk Enhancement Facility oferujących gwarancje inwestycyjne oraz pakiety ubezpieczeń a także organu lub agencji umożliwiającej agregację popytu na importowany gaz. Zespół sugeruje również harmonizację procedur i kryteriów pozwoleń w celu zwiększenia przejrzystości oraz skrócenia czasu trwania takich procedur.
3. Wdrażanie prawa musi być bardziej skuteczne. Nieefektywny mechanizm wdrażania prawa to dzisiaj jedna z głównych przeszkód sprawnego funkcjonowania WE.
Grupa zaproponowała, aby bieżąca procedura rozstrzygania sporów została stopniowo zastąpiona przez nowo utworzony Trybunał Sprawiedliwości. Grupa postuluje wprowadzenie sankcji finansowych za niewywiązywanie się ze zobowiązań, jak ma to miejsce w UE. Trybunał powinien być także dostępny bezpośrednio dla osób prywatnych i przedsiębiorstw - dostęp do niezależnego sądownictwa jest jednym z kluczowych warunków podnoszenia poziomu inwestycji.
4. Inwestycje i integracja rynków wymagają środków.
Większe dofinansowanie powinno być dostępne w ramach dwustronnej i wielostronnej pomocy, w tym ze strony międzynarodowych instytucji finansowych (np. Bank Światowy) i UE, na rzecz wsparcia technicznego i inwestycji, zwłaszcza dla projektów leżących w interesie całej Wspólnoty Energetycznej (Projects of Energy Community Interest). Każda wypłata środków powinna być uzależniona od przestrzegania zobowiązań Wspólnoty Energetycznej.
5. Cały proces powinien być bardziej przejrzysty
Zespół ekspertów zaleca szersze włączenie organizacji pozarządowych i przedstawicieli biznesu do prac instytucji WE w roli obserwatorów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Buzek szefem komisji ds. energii Parlamentu Europejskiego?