Co najmniej 10 chińskich miast i jedną całą prowincję objęto w czwartek "czerwonym alertem", czyli maksymalnym, ze względu na zanieczyszczenie powietrza. Znaczną część kraju, po raz czwarty w tym miesiącu, pokryła gęsta mgła zanieczyszczeń.
W zamieszkanej przez prawie 96 milionów ludzi prowincji Shandong od środy obowiązuje po raz pierwszy najwyższy poziom alarmu dla całego terytorium.
Smog spowija znaczne obszary północy, północnego wschodu i centrum kraju.
Po trzech dekadach dynamicznego rozwoju gospodarczego chińskie miasta należą do najbardziej zanieczyszczonych na świecie. Zaostrzono co prawda normy emisji spalin, inwestuje się w odnawialne źródła energii, ale 60 proc. wytwarzanej w kraju energii wciąż pochodzi z węgla.
Smog bywa w Pekinie tak gęsty, że nie widać nawet budynków w najbliższej okolicy. Wychodząc na ulice, mieszkańcy nakładają na twarze maski ochronne.