Czeczenia od miesięcy nie reguluje rachunków za energię elektryczną, co jest pierwszym znakiem tego, że Moskwa zaczęła obcinać pomoc dla czeczeńskich władz - podali w środę przedstawiciele rosyjskiej instytucji regulującej rynek energetyczny.
"To kwestia pomocy. Jeśli nie dostają pieniędzy od rządu, nie płacą za energię" - powiedział członek zarządu instytucji regulującej Rada Rynku, Siergiej Łukin. Wiceprezes regulatora Siergiej Popowski zagroził, że jedynym sposobem rozwiązania tej sytuacji są przerwy w dostawach.
Szef lokalnego dostawcy usług energetycznych, firmy Nurenergo, Chalid Magomadow oświadczył, że zaległe należności za dostawy energii do Czeczenii sięgnęły 2,2 miliarda rubli (ponad 63 mln dolarów). "Odcięcie energii nie jest groźbą, to bolesna rzeczywistość" - ostrzegł.
Czeczeńskie ministerstwo finansów tymczasem stanowczo zaprzecza, by było winne jakieś pieniądze firmie Nurenergo czy jakiemukolwiek innemu rosyjskiemu przedsiębiorstwu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czeczenia nie płaci za prąd