Szansa na sprowadzanie znacznych ilości energii elektrycznej przez most energetyczny łączący nasz kraj z Litwą coraz bardziej się oddala.
- Budowa elektrowni atomowej w Kaliningradzie jest naszą priorytetową inwestycją - oświadczył Siergiej Kirijenko, szef Rosatomu, państwowego koncernu energetyki jądrowej. Rosatom chce zarobić na prognozowanym deficycie energii w krajach Unii Europejskiej. Ma w tym pomóc kaliningradzka siłownia.
Zgodnie z założeniami nad Niemnem przy granicy z Litwą powstaną dwa bloki o łącznej mocy 2300 megawat. Ruszą już w 2014 r. Oznacza to, że prąd z rosyjskiej elektrowni popłynie o wiele szybciej niż z nowej siłowni w litewskiej Ignalinie, którą chcemy budować wspólnie z Litwą, Łotwą i Estonią. Budowa miała wystartować na przełomie 2015 i 2016 r., jednak jest to coraz mniej prawdopodobne. Dlaczego?
- Budowa nastawionej na eksport elektrowni w Kaliningradzie daje krajom bałtyckim kolejny argument za ograniczeniem mocy projektowanej elektrowni - uważa prof. Władysław Mielczarski z rady nadzorczej spółki LitPol Link zajmującej się przygotowaniem projektu polsko-litewskiego mostu energetycznego. A to właśnie polsko-litewski most, którego oddanie do użytku planuje się na 2013 r., wydaje się być prawdopodobnym kanałem eksportu energii. Władze Rosatomu mówią co prawda o planach budowy połączenia z Niemcami, jednak analitycy sceptycznie oceniają rentowność takiej inwestycji.
- Kabel musiałby mieć 500 km. Koszty inwestycji sięgnęłyby 1 mld euro. Rosatom rozejrzy się za mniej odległymi odbiorcami - uważa Irina Fiłatrowa z biura maklerskiego Brokerkredit Serwis.
Rosjanie nie ukrywają, że byliby zainteresowani sprzedażą prądu do Polski. W swojej strategii rozwoju branży energetycznej zapisali nawet plan wybudowania łącznika między Elblągiem a Kaliningradem o mocy przesyłowej sięgającej 1,2 tys. MW. Co na to Polska? Andrzej Czerwiński z PO kierujący parlamentarnym zespołem ds. energetyki jest zdania, że priorytetowo powinniśmy traktować projekt siłowni w Ignalinie, ale rząd powinien przyjrzeć się również innym możliwościom.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czy Polska kupi prąd z Rosji?