Energia elektryczna drożeje w Polsce coraz szybciej. Z raportu "Rynek energii elektrycznej w Polsce w I półroczu 2008" opublikowanego przez Urząd Regulacji Energetyki (URE) wynika, że podwyżki to skutek mniejszego wydobycia węgla kamiennego i wzrostu notowań tego surowca oraz niedobór uprawnień do emisji CO2 przez elektrownie.
Z dokumentu wynika też, że nie da się uniknąć dalszego wzrostu cen energii także z powodu rosnących potrzeb inwestycyjnych górnictwa i energetyki. W branży wydobywczej niezbędne są nakłady na poziomie 19 mld zł do 2015 r. Zdaniem ekspertów tylko taki poziom inwestycji może zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Dodają jednak, że trzeba się liczyć z tym, że podobne nakłady są niezbędne w energetyce, gdzie problemem numer jeden staje się ograniczenie kosztów emisji CO2. Już w tym roku deficyt uprawnień do emisji wpłynie na wzrost cen. W energetyce darmowe przydziały będą w tym roku o 11 proc. niższe od rzeczywistej emisji CO2, co w ocenie URE wywoła wzrost cen energii o prawie 3 proc., ponieważ elektrownie będą musiały dokupić brakujące limity na wolnym rynku, ograniczyć emisję CO2 lub płacić kary za przekroczenie limitów.