Droższy prąd dla wiecznie budujących

Droższy prąd dla wiecznie budujących
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Jeśli zamieszkasz w domu, który formalnie jest jeszcze w budowie, zapłacisz większe rachunki za prąd - w taki sposób Ministerstwo Infrastruktury chce zmusić inwestorów do zgłaszania zakończenia budów, a w efekcie - do płacenia podatku od nieruchomości.

- Jeszcze w tym roku zaczną obowiązywać stosowne regulacje - zapowiedział wiceminister infrastruktury Olgierd Dziekoński. Dziekoński nie ujawnił żadnych szczegółów. Stwierdził jedynie, że cena prądu dostarczanego na budowę będzie znacznie wyższa niż prądu dostarczanego po jej zakończeniu.

Tymczasem już teraz prąd "budowlany" jest droższy od "mieszkaniowego". W spółce RWE Stoen ten pierwszy kosztuje 0,1947 zł za kWh, a drugi jest mniej więcej o 2 gr tańszy.

Od rzeczniczki spółki Iwony Jarzębskiej "Gazeta WYborcza" dowiedziała się, że przeciętna warszawska rodzina zużywa rocznie ok. 2,2 tys. kWh energii elektrycznej. Zatem, korzystając z prądu "budowlanego", płaciłaby o 44 zł więcej. Do tego dochodzi jednak o ponad 100 zł wyższy abonament za rozliczenia.

Czy można przejść na prąd "mieszkaniowy", nie dopełniwszy formalności związanych z zakończeniem budowy? Zwykle wystarcza zgłoszenie do nadzoru budowlanego. W RWE Stoen - na podstawie wewnętrznego regulaminu - domagają się dokumentu z powiatowego nadzoru budowlanego, ale w np. w Vattenfall już nie.- Nie jesteśmy policją, nie mamy żadnych możliwości sprawdzenia, czy dom został formalnie oddany, czy nie - mówi Andrzej Rajner z Vattenfalla.

Ile można zaoszczędzić na podatku od nieruchomości? Obecnie za sam grunt gminy mogą zażądać maksymalnie 0,35 zł za m kw. Jeśli zaś stoi na nim budynek mieszkalny, dochodzi podatek od niego, który może wynieść 0,59 zł za metr. W przypadku 200-metrowego domu, to wydatek co najwyżej 118 zł rocznie. Wynika więc z tego, że bardziej opłaca się zgłosić gotowy dom, niż korzystać z prądu "budowlanego". W dodatku od 2003 r. karane jest nielegalne użytkowanie domu - 10 tys. zł. Dodajmy, że wówczas liczba mieszkań oddanych do użytku wystrzeliła w górę.

- Nie zależy nam na statystycznym sukcesie w budownictwie mieszkaniowym - zapewniał Dziekoński. I dodał, że celem jest "zrównoważenie budżetów gmin", dla których podatek od nieruchomości jest jednym z ważniejszych źródeł dochodów. Sęk w tym, że ani rząd, ani Urząd Regulacji Energetyki nie mają wpływu na wysokość cen prądu "budowlanego", bo od stycznia 2008 r. jest ona całkowicie wolna. W grę wchodzi więc bezwzględny zakaz zawierania umów na dostawy tańszej energii z inwestorami, którzy nie dopełniliby formalności związanych z zakończeniem budowy.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Droższy prąd dla wiecznie budujących

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!