Pięcioro ekologów z Greenpeace, w tym Polka, przebywa od wtorku na 150 metrowym kominie Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin w Koninie.
Zarzuty może też usłyszeć grupa aktywistów Greenpeace, która we wtorek rano zablokowała bramę wjazdową do elektrowni. Po około godzinie wszyscy zostali usunięci przez policję i przewiezieni na przesłuchania.
"Chcemy zostać na kominie tak długo, aż otrzymamy od premiera zapewnienie, iż polska polityka energetyczna zmieni się, tzn. że będziemy odchodzić od węgla i inwestować w odnawialne źródła energii. Ekolodzy chcą także zapewnienia, że Polska nie będzie blokować pakietu klimatycznego UE" - powiedział PAP rzecznik prasowy Greenpeace Polska, Jacek Winiarski.
Ekolodzy prowadzą swoje akcje ze stacji klimatycznej "Ziemia na krawędzi", którą założyli w połowie listopada na krawędzie odkrywki węgla brunatnego Jóźwin II B.
"Żądamy stopniowego wygaszania węgla jako głównego surowca produkcji energii elektrycznej w Polsce i stopniowego zastępowania go energią odnawialną" - mówił.