Bez Polski nie byłoby możliwe największe zwycięstwo duńskiej prezydencji, dyrektywa o efektywności energetycznej, choć wydaje się, że różnimy się ws. polityki klimatycznej po 2020 r. - powiedział PAP duński minister ds. klimatu i energii Martin Lidegaard.
"Moje przeczucia są takie, że byliśmy dziś bardzo blisko porozumienia" - powiedział Lidegaard po piątkowym spotkaniu.
Pytany przez PAP o komentarz do tego, że podczas duńskiej prezydencji Polska dwa razy wetowała unijne plany zwiększenia ambicji klimatycznych, odparł: "ujmijmy to w ten sposób: największe zwycięstwo duńskiej prezydencji nie byłoby możliwe bez wkładu naszych polskich kolegów".
"Ukończyliśmy uzgodnienie dyrektywy o efektywności energetycznej dzięki pracy duńskiej i poprzedzającej ją polskiej prezydencji i wiele w tym Polsce zawdzięczamy. Nie mniej jednak prawdą jest, iż zdajemy się nie zgadzać w pewnych kwestiach, gdy mowa o polityce klimatycznej po 2020 r. Nie jestem pewien, czy nie zgadzamy się co do polityki energetycznej" - powiedział Lidegaard.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Duński minister o dwóch wetach Polski w sprawie CO2