Engie nie rezygnuje z działalności w Polsce, a tylko sprzedaje elektrownię. Zostajemy w Polsce. Mamy tu w sumie, poza Połańcem, czternaście spółek zatrudniających ponad siedemset osób - mówi Jan Woźniak, dyrektor zarządzający Engie Polska.
Elektrownia Połaniec to duży producent energii elektrycznej, ważna elektrownia systemowa. Polskie władze zapowiadają wprowadzenie rynku mocy, a Engie pod koniec grudnia ub.r. podpisało z Eneą warunkową umowę sprzedaży Elektrowni Połaniec. Dlaczego Engie sprzedaje tę elektrownię?
- Dekarbonizacja aktywów wytwórczych jest jednym z filarów strategii Engie. Jako grupa chcemy ograniczać emisję CO2 w naszym segmencie wytwarzania energii elektrycznej. Chodzi przede wszystkim o zmniejszanie naszego negatywnego wpływu na środowisko.Elektrownia Połaniec jest, jak wiadomo, elektrownią na węgiel kamienny. Decyzja o jej sprzedaży, razem z blokiem biomasowym, bo jest on w praktyce technicznie nie do wydzielenia z elektrowni, to po prostu realizacja naszej strategii.
Skoro sprzedawany jest także blok biomasowy, to z czym zostaje Engie w Polsce w segmencie wytwarzania energii elektrycznej?
- Mimo, że sytuacja na rynku energetyki wiatrowej w Polsce jest bardzo trudna, to zatrzymujemy w grupie polskie elektrownie wiatrowe, których moc to obecnie 138 MW.Po pierwsze wytwarzanie energii z OZE to jeden ze strategicznych kierunków rozwoju Engie, wspierający dekarbonizację. Po drugie chociaż musieliśmy dokonać odpisów wartości aktywów wiatrowych w Polsce o znacznej wysokości, co było dla nas dużym zawodem, to inwestujemy w OZE długoterminowo. Liczymy, że warunki rozwoju OZE w Polsce, w tym dla elektrowni wiatrowych, poprawią się z czasem. Nasza strategia przewiduje inwestycje w fotowoltaikę, energetykę wiatrową i biogazownie.
W dalszej części rozmowy czytaj m.in. o tym:
• Jak będzie wyglądało „życie po życiu” Engie w Polsce.
• Co teraz będzie priorytetem dla koncernu w Polsce.
• Co zostało z planów inwestycji w dużą energetykę gazową w naszym kraju.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dyrektor zarządzający Engie Polska: zostajemy w Polsce