Zygmunt Solorz nie ma łatwo z ekologami. Mamy właśnie kolejny akt sporu o rozbudowę odkrywki Tomisławice, planowanej przez należącą do Zespołu Elektrowni Pątnów Adamów Konin Kopalnię Węgla Brunatnego Konin. Niepewna jest także przyszłość odkrywki Dęby Szlacheckie. W tej sprawie również toczy się kilka postępowań sądowych.
- Naczelny Sąd Administracyjny wydał niekorzystne orzeczenie dla należącej do ZE PAK Kopalni Węgla Brunatnego Konin. W efekcie ponownie zostanie ocenione, czy zachodzą przesłanki do stwierdzenia decyzji środowiskowej dla odkrywki Tomisławice.
- ZE PAK, kontrolowany przez Zygmunta Solorza-Żaka, zapewnia, że decyzja nie wstrzymuje prac eksploatacyjnych oraz wydobywczych.
- Tomisławice to jednak nie jedyny problem ZE PAK z odkrywkami. Kolejny to Dęby Szlacheckie, zaliczone do złóż strategicznych w nowym „Programie dla Węgla Brunatnego”.
- - Nagłaśnianie przez przeciwników naszej działalności każdej sprawy (...) jest oczywistym elementem budowania napięcia i wywieraniem presji na organy prowadzące te postępowania - mówi nam Maciej Łęczycki, rzecznik ZE PAK. Jak dodaje, zachodzi potem pytanie o możliwość jakiegokolwiek racjonalnego planowania działalności gospodarczej przy zmieniającym się stanowisku organów w kluczowych dla przedsiębiorcy kwestiach.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ekolodzy utrudniają życie Zygmuntowi Solorzowi. "Zachodzi pytanie o możliwość racjonalnego planowania działalności"