Współpraca z Ukrainą w kwestii budowy w tym kraju nowej elektrowni jądrowej może się urzeczywistnić nawet szybciej niż budowa litewskiej elektrowni Ignalina II - powiedział dziennikarzom Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki.
Wicepremier Pawlak ujawnił, że rozmowy ze stroną ukraińską prowadzi Polska Grupa Energetyczna, nie chciał jednak powiedzieć nic ani na temat lokalizacji możliwej elektrowni, ani na temat bliższego terminu realizacji inwestycji.
- Na Ukrainie funkcjonuje bardzo wiele firm i technologii z dziedziny energetyki jądrowej, poza reaktorami. Oprócz tego znajdują się tam duże zasoby toru, który może być alternatywny wobec uranu i jest od niego bezpieczniejszy - dodał szef resortu gospodarki.
Waldemar Pawlak skomentował również plany wybudowania przez Rosję elektrowni atomowej w obwodzie kaliningradzkim.
- Rosja planuje wybudować kilkadziesiąt tego typu obiektów. Akurat inwestycja w Kaliningradzie jest zrozumiała, bo w kontekście planów wejścia państw nadbałtyckich o europejskiego systemu energetycznego zapewnia obwodowi samowystarczalność energetyczną - powiedział.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Elektrownia jądrowa na Ukrainie szybciej niż na Litwie?