Transakcja nabycia aktywów EDF - w tym Elektrowni Rybnik - przez Polską Grupę Energetyczną nie została jeszcze sfinalizowana. Wciąż nie ma decyzji UOKiK. Rozważane są jakieś działania kompensujące zbyt wielki poziom koncentracji w PGE - poinformował wiceminister energii Andrzej Piotrowski. Według resortu jest możliwość dostarczania przez Elektrownię Rybnik ciepła do miejscowej sieci.
- Transakcja nabycia aktywów EDF - w tym Elektrowni Rybnik - przez Polską Grupę Energetyczną nie została jeszcze sfinalizowana. Wciąż nie ma decyzji UOKiK.
- Rozważane są jakieś działania kompensujące zbyt wielki poziom koncentracji w PGE - poinformował wiceminister energii Andrzej Piotrowski.
- Prowadziliśmy rozeznanie, czy możliwe jest w jakimś krótkim horyzoncie czasowym dostarczanie energii z Elektrowni Rybnik do sieci ciepłowniczej - to jest możliwe, ale wymaga inwestycji - potrzeba ok. 80 megawatów termicznych - poinformował wiceminister.
Wiceminister odpowiadał w czwartek w Sejmie na pytanie posłów Kukiz'15 Krzysztofa Sitarskiego i Sylwestra Chruszcza, dotyczące możliwości rozwoju sieci ciepłowniczej i szans na ograniczenie smogu w Rybniku w związku z nabyciem miejscowej elektrowni przez skarb państwa - chodzi o trwającą transakcję kupna aktywów EDF przez PGE. Posłowie pytali też o współpracę koncernów energetycznych z samorządami w kompleksowym zabezpieczeniu potrzeb cieplnych Rybnika. Zobacz: Posłowie Kukiz'15 interesują się transakcją przejęcia Elektrowni Rybnik przez PGE
Zobacz 1112 największych firm przemysłowych w Polsce (jedyny taki raport w polskim internecie)
Wiceminister Piotrowski przypomniał, że transakcja nabycia aktywów EDF - w tym Elektrowni Rybnik - przez Polską Grupę Energetyczną nie została jeszcze sfinalizowana - na sprzedaż zgodził się już resort energii, ale wciąż nie ma decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
"Z tego co wiemy, w tej chwili są pewne problemy, polegające na tym, że zakup ten spowoduje zbyt wielki poziom koncentracji w PGE i rozważane są jakieś działania kompensujące - to wymaga rozmów i znalezienia rozwiązań. Natomiast nie stanowi to większego zagrożenia dla powrotu do zarządzania przez podmioty polskie elektrownią w Rybniku" - powiedział wiceminister.
Wartą 4,5 mld zł transakcją zajmuje się obecnie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Wniosek w tej sprawie wpłynął 1 czerwca 2017 r. W lipcu Urząd skierował sprawę do drugiego etapu postępowania i poinformował, że niezbędne jest przeprowadzenie analiz rynkowych. Zastrzegł jednak, że przedłużenie terminu zakończenia nie przesądza o rodzaju decyzji, jaka w przyszłości zostanie wydana. Zobacz: UOKiK ma istotne zastrzeżenia do transakcji przejęcia polskich aktywów EDF przez PGE
Wiceminister przypomniał, że Elektrownia Rybnik to tzw. elektrownia systemowa, z zainstalowaną mocą elektryczną 1775 megawatów. "To jest moc, która jest niezbędna w systemie energetycznym; i zarazem to jest doświadczenie, że tego typu jednostki wytwórcze w Polsce nie mogą być poddawane prywatyzacji nieprzemyślanej (…). Utrata tego typu mocy w Polsce oznaczałaby poważne perturbacje i braki energii" - ocenił Piotrowski.
Przypomniał, że elektrownie produkujące energię elektryczną z węgla są pod bardzo silną presją, jeśli chodzi o wielkość emisji CO2. Jedną z metod ograniczania emisji jest kogeneracja, czyli łączna produkcja prądu i ciepła. Dziś rybnicka elektrownia wykorzystuje jedynie 10 megawatów mocy termicznej na potrzeby własne i pobliskiego osiedla pracowniczego. Ma jednak potencjał, aby dostarczać ciepło także do miejskiej sieci.
"Prowadziliśmy rozeznanie, czy możliwe jest w jakimś krótkim horyzoncie czasowym dostarczanie energii z Elektrowni Rybnik do sieci ciepłowniczej - to jest możliwe, ale wymaga inwestycji - potrzeba ok. 80 megawatów termicznych" - poinformował wiceminister, wskazując, że gdyby stosowna inwestycja rozpoczęła się niebawem, w perspektywie lat 2021-22 Elektrownia Rybnik mogłaby już być dostawcą ciepła.
"Mamy nieoficjalne informacje, że PEC Jastrzębie-Zdrój prowadzi rozmowy z EDF w sprawie możliwości dostarczenia ciepła - jest tam kwestia wybudowania rury magistralnej o długości ok. 4 km; to inwestycja, która wymaga pewnych środków" - mówił Piotrowski.
Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej Jastrzębie, należące obecnie do spółki PGNiG Termika, jest operatorem rybnickiej sieci ciepłowniczej. Spółka rozmawia m.in. ze spółdzielniami mieszkaniowymi i innymi podmiotami zainteresowanymi rozwojem sieci. Problemem w tym zakresie - jak ocenił wiceminister - mogą być koszty podłączeń sieci do indywidualnych domów; łatwiej i taniej da się to zrobić w blokach mieszkalnych. Wymaga to współpracy z samorządem. Piotrowski przypomniał, że dostępne są środki - m.in. unijne - na rozwój kogeneracji oraz systemów zaopatrzenia w ciepło sieciowe.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Elektrownia Rybnik dostarczy ciepło? Według ME to możliwe