Za 5 lat Polsce grozi nawet 8-procentowy deficyt energii - pisze "Rzeczpospolita".
Według gazety, przestarzałe zakłady nie wybudują na czas tylu nowych bloków, by zastąpiły stare. W latach 2011-2020 mają zostać wyłączone bloki o łącznej mocy 7 tysięcy megawatów.
"Rzeczpospolita", powołując się na dane z raportu "Polityka Energetyczna do 2030 roku" informuje, że popyt na energię w Polsce będzie rósł. Obecnie znajduje się w granicach 150 terawatogodzin, a za 20 lat będzie to 217 terawatogodzin. Około 40 procent bloków działa od ponad 30 lat. Tymczasem Polska w traktacie akcesyjnym zobowiązała się do wyłączenia starych bloków w elektrowniach węglowych.
"Rzeczpospolita" wyjaśnia, że aby zastąpić stare bloki nowymi, powinniśmy w następnej dekadzie oddać do użytku 1000 megawatów nowych mocy w elektrowniach systemowych i tyle samo z odnawialnych źródeł energii. Specjaliści twierdzą, że to nierealne. Zatem konieczny będzie import energii.
informatyk, 08.03.2010 11:43
WK, 08.03.2010 11:03