Enea, która niedawno podpisała z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym 15-letnią umowę kredytową o wartości 950 mln zł, może otrzymać z EBI kolejny kredyt, w wysokości 100 mln euro. Liczy, że do podpisania umowy mogłoby dojść w ciągu 2-3 miesięcy - poinformował w rozmowie z PAP Hubert Rozpędek, wiceprezes Enei.
"Poszłoby to już sprawnie, bo to byłaby tylko kwestia dołożenia kolejnej transzy finansowania. Mamy komplet dokumentów, potrzebna jest jedynie zgoda komitetu ryzyka EBI. Myślę, że umowę moglibyśmy podpisać w ciągu kilku tygodni, 2-3 miesięcy" - dodał.
18 października Enea zawarła 15-letnią umowę kredytową z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym o wartości 950 mln zł. Środki z kredytu zostaną przeznaczone na finansowanie modernizacji i rozbudowy sieci energetycznych Enea Operator znajdujących się w Polsce północno–zachodniej. Całkowity koszt programu spółka szacuje na około 3,24 mld zł.
Rozpędek powtórzył, że do końca roku Enea chciałaby podpisać umowę na finansowanie z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju. Enea informowała wcześniej, że chodzi o 850 mln zł, z czego połowa, transza A, byłaby transzą EBOR-u, a transza B byłaby komercyjna.
"Jeśliby się okazało, że dodatkowe środki z EBI pozwalałyby na wyeliminowanie transzy komercyjnej, to być może z EBOR-u pożyczylibyśmy wtedy 400-450 mln zł" - powiedział wiceprezes, wskazując, że okres finansowania zostałby dzięki temu wydłużony.
"EBOR pożycza na 15 lat, a finansowanie komercyjne jest na 10 lat, czyli średnio na 12,5 roku. Kredyty EBI udzielane są na 15 lat" - powiedział Rozpędek.
Powtórzył, że środki, które spółka sobie dotąd zagwarantowała, czyli emisja obligacji w kwocie do 4 mld zł, umowa kredytowa z EBI i wkrótce z EBOiR oraz ewentualnie kolejna umowa z EBI pozwolą jej sfinansować program inwestycyjny w wysokości 18 mld zł do 2022 roku, dotyczący dystrybucji, OZE i bloku energetycznego w Kozienicach.
Na finansowanie ewentualnych dodatkowych projektów, jak udział w budowie elektrowni atomowej czy poszukiwanie i wydobycie gazu łupkowego spółka musiałaby poszukać dodatkowych źródeł finansowania.
"W przypadku innych inwestycji: projektu atomowego czy gazu z łupków, będziemy rozważać dodatkowe źródła finansowania na rynku zagranicznym. To temat na przyszły rok" - powiedział Rozpędek.
Wcześniej Rozpędek mówił, że decyzja o emisji euroobligacji będzie możliwa w pierwszym kwartale 2013 roku.
Enea pracuje nad aktualizacją strategii. Rozpędek poinformował, że prace się toczą pomimo trwającego konkursu na prezesa zarządu spółki. Dokument ma uwzględniać m.in. planowane przez spółkę wejście w projekt poszukiwania i wydobycia gazu łupkowego oraz w projekt budowy elektrowni atomowej.
"Pracujemy nad strategią. Nie sądzę, by nowy prezes wywrócił ten dokument, zwłaszcza, że umowa na duże zobowiązanie, czyli blok w Kozienicach została już podpisana. Program rozwoju dystrybucji to też twarde zobowiązania wobec regulatora, więc zostaje tylko przestrzeń OZE. Poruszamy się w ramach tego, co jest w zasięgu i broni się na wskaźnikach zwrotu" - powiedział wiceprezes.
Prawdopodobnie 22 listopada odbędzie się w Kozienicach uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod budowę nowego bloku energetycznego opalanego węglem kamiennym o mocy elektrycznej 1.075 MWe brutto i sprawności 45,6 proc. Blok kosztować ma brutto około 6,4 mld zł, a netto około 5,1 mld zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Enea może otrzymać z EBI kolejne 100 mln euro kredytu