Aż dwie elektrownie mają szansę powstać w okolicach Szczecina - obie na terenach portu.
Jeden z chętnych chciałby ulokować elektrownię w Szczecinie lub w Świnoujściu. Byłaby ona zasilana albo węglem, albo gazem, albo też jednym i drugim paliwem.
- Oferent ten skłania się jednak bardziej ku Świnoujściu, gdyż to tam w przyszłości miałby powstać gazoport z terminalem skroplonego gazu ziemnego, który mógłby być paliwem - tłumaczy prezes Catewicz.
Dodaje, że spółka zainteresowana Świnoujściem to podmiot zagraniczny, który prowadzi interesy w Polsce. Pobrała już dokumentację geologiczną niezbędną przy takich inwestycjach.
Druga z kolei firma jest zainteresowana lokalizacją elektrowni w Szczecinie - na terenie półwyspu Ostrów Grabowski, który ma ponad 175 hektarów powierzchni (część zajmie terminal kontenerowy). - Miałaby to być duża elektrownia pracująca na węglu – mówi Catewicz. - Z przedstawicielami tego potencjalnego inwestora jesteśmy umówieni na środę.
Prezes ZMPSiŚ dodaje, że podmiot, który jest zainteresowany budową elektrowni na Ostrowie Grabowskim, ma polski kapitał, a on jest przekonany, że dojdzie do podpisania umowy.
- To duża firma z branży energetycznej. Ludzie ci są mi bardzo dobrze znani i wiedzą, o czym mówią – mówi enigmatycznie szef portów.
Catewicz dodaje, że firma ta jest świetnie zorientowana co do charakterystyki gruntów, na których chciałaby wybudować elektrownię. Przypomina, że kilka lat temu walcownię blach na gorąco zamierzał na Ostrowie wybudować austriacki koncern metalurgiczny Voestalpine Stahl. - Pod tamtą inwestycję mieliśmy wszystko dopięte, rozpracowane na nuty. Grunt jest więc przebadany.
Według prezesa, każdy z zainteresowanych zakłada, że jego elektrownia będzie miała 1600 megawatów mocy, czyli będzie porównywalna z elektrownią Dolna Odra.
W Szczecinie działają dwie niewielkie elektrownie - jedna przy ulicy Gdańskiej, druga na Pomorzanach. Obie są w Zespole Elektrowni Dolna Odra.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Energetycy rozglądają się po portach