Tzw. pomarańczowa koalicja przygotowała strategię rozwoju sektora energetycznego. Przyszły rząd, w skład którego wejdą osoby z Bloku Julii Tymoszenko oraz Naszej Ukrainy-Ludowej Samoobrony, chce wprowadzić zasadnicze zmiany w tej branży.
- Na rekonstrukcję infrastruktury potrzebujemy 450 mln-500 mln dolarów- szacuje Wiktor Topołow, specjalista ds. energetyki z ramienia Naszej Ukrainy. Zdaniem analityków, aby pozyskać taką kwotę, wystarczy sprzedać około 10 proc. udziałów koncernu.
Zagrożeniem jest jednak możliwość przejęcia udziałów przez innych operatorów rur, w tym rosyjski Transnieft. Rosjanie już zapowiadają, że mogą kupić akcje Ukrtransnafty.
Na razie taka operacja jest niemożliwa, gdyż na Ukrainie obowiązuje prawo, które zakazuje oddawania firm zarządzających rurociągami obcym podmiotom.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Energetyczna rewolucja na Ukrainie