Bruksela chce więcej solidarności w dostawach energii i większego uniezależnienia się od Rosji, zaś polski rząd walczy o specjalne traktowanie naszej energetyki.
Wśród propozycji Komisji znalazło się m.in. finansowanie z unijnego budżetu ważnych elementów sieci energetycznych (zwłaszcza w krajach Europy Środkowej, które w dużej części lub w całości polegają na dostawach z Rosji).
Bruksela chce też, by UE zagwarantowała sobie dostęp do różnych źródeł energii. Jak podkreślał przewodniczący KE José Manuel Barroso, energetyczna zależność od Rosji musi się zmniejszyć - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
- Rosja chce mieć wielu klientów. To absolutnie naturalne, że i kraje europejskie chcą mieć wielu dostawców - powiedział Barroso.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Energetyczne rozmowy w UE