Energetyczne szanse Pomorza

Energetyczne szanse Pomorza
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Energetyka odnawialna, gaz łupkowy, rozbudowywana infrastruktura transportowa i porty morskie stanowią unikalny konglomerat szans na dynamiczny rozwój gospodarczy województwa pomorskiego – wynika z gdańskiego kongresu Zarządzanie Metropoliami XXI w.

Województwo pomorskie, co pokazał gdański listopadowy kongres Zarządzanie Metropoliami XXI w. ma unikalne w skali kraju szanse rozwoju gospodarczego. W dużej mierze związane są one z energetyką odnawialną, prawdopodobnym uruchomienie wydobycia gazu łupkowego, rozbudowywaną infrastrukturą, ale także z tradycyjnymi dla rejonów nadmorskich gałęziami biznesu, czyli unowocześnianym przemysłem stoczniowym i portowym.

- Sytuacja w dostępie do gazu dla dużych odbiorców przemysłowych, energetycznych nigdy jeszcze nie była tak dobra jak obecnie zarówno na terenie województwa pomorskiego, kujawsko-pomorskiego jak i zachodniopomorskiego – mówił Kazimierz Jakubowski, zastępca dyrektora ds. technicznych Gaz-System Oddział w Gdańsku, podczas debaty „Nowe inwestycje w sektorze energetycznym na Pomorzu”.

Gaz-System buduje gazociąg Szczecin– Gdańsk, który będzie gwarantował stałe dostawy gazu także podczas długotrwałych okresów zimowych. Inną ważną inwestycją poprawiającą zaopatrzenie Pomorza w gaz jest uruchomiony już gazociąg Włocławek –Gdynia. Łatwiejszy dostęp do gazu to szansa na nowe inwestycje w branżach wykorzystujących gaz jako surowiec, ale też wzrost zainteresowania energetyki inwestycjami w źródła gazowe. Na północy Polski generalnie brakuje obecnie źródeł mocy.

- Nie jest dla nikogo tajemnicą, że największe niedomagania stanowią źródła wytwórcze – powiedział Piotr Bartczak, dyrektor Departamentu Zarządzania Majątkiem Sieciowym Energa- Operator.

Gdańska grupa energetyczna Energa planuje m.in. budowę dwóch elektrowni gazowych o łącznej mocy około 1000 MW w Gdańsku i Grudziądzu. Piotr Bartczak informował, że lokalizacja elektrowni we wskazanych lokalizacjach nie jest jeszcze przesądzona, ale z debaty wynikało, że energetyka gazowa w woj. pomorskim ma przyszłość.

- W tym rejonie, gdy pojawi się gaz na pewno ta energetyka będzie się rozwijała –ocenił Tomasz Karaś, dyrektor ds. strategii PGNiG, który informował o pracach prowadzonych przez grupę PGNiG samodzielnie i we współpracy z innymi firmami energetycznym w zakresie wydobycia gazu łupkowego na Pomorzu.

Energetyka gazowa, nie koniecznie wielkoskalowa, ma szanse się rozwijać także jako zabezpieczenie dla energetyki wiatrowej. Województwo pomorskie ma jedne z najlepszych w Polsce warunków działania dla lądowych farm wiatrowych. Maciej Stryjecki, prezes zarządu Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej, zwracając uwagę, że pomorskie przestało wykorzystywać swój potencjał w energetyce wiatrowej lądowej tak intensywnie jak początkowo, wskazuje zarazem jak duże znaczenie dla regionu może mieć rozwój morskiej energetyki wiatrowej.

- Największa korzyść dla Pomorza z rozwoju morskiej energetyki wiatrowej będzie na lądzie. Jeżeli mówimy, że rynek polskich farm wiatrowych na morzu jest warty około 80 mld zł to polowa tych pieniędzy może zostać skonsumowana przez polski przemysł portowy i stoczniowy – powiedział Maciej Stryjecki.
Biznes te szanse już dostrzegł i stara się z nich skorzystać. Stocznia Gdańsk realizuje autoryzowany decyzjami Unii Europejskiej program restrukturyzacji, a efekty to uruchomienie produkcji związanej z energetyką odnawialną i konstrukcjami stalowymi.

- Zaczęliśmy od energetyki odnawialnej, a mówiąc normalnym językiem od prostych konstrukcji rurowych, na których buduje się elektrownie wiatrowe. (…) Tym rynkiem rządzą praktycznie rzecz biorąc producenci generatorów, a cała reszta zaczepia się w tym pociągu i jedzie. My też – wyjaśniał Andrzej Stokłosa, prezes zarządu Stoczni Gdańsk, podczas debaty „Kierunki rozwoju przemysłów portowych w XXI wieku”.

Stocznia Gdańsk ocenia, że dzięki kolejnym autoryzacjom producentów turbin wiatrowych w przyszłym roku może stać się największym producentem wież wiatrowych w Polsce, zarówno na potrzeby energetyki wiatrowej lądowej jak i właśnie morskiej. Z produkcją stoczniową jednak przynajmniej na razie nie wiąże wielkich nadziei.

- Praktycznie rzecz biorąc tak długo jak się nie pojawi możliwość wejścia na rynek z własnym projektem i statkiem całkowicie wyposażonym to będziemy stopniowo, powoli redukować naszą aktywność w obszarze produkcji stoczniowej przenosząc aktywa na produkcję konstrukcyjną i wieżową – powiedział prezes Andrzej Stokłosa, prezes zarządu Stoczni Gdańsk.

Zdaniem Stokłosy obecnie w Europie stocznie, które nie dysponują własnymi projektami i możliwościami budowy gotowych statków nie mają szans na funkcjonowania na rynku. A tak jak zmienia się przemysł stoczniowy powinien też być modyfikowany biznes portowy. Podstawową funkcją portów pozostaje funkcja transportowa, ale jak podkreśla dr Michał Pluciński z Uniwersytetu Szczecińskiego należy także zwracać uwagę na możliwości jakie daje portom na przykład biznes logistyczno-dystrybucyjny.

- W Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej powstaje program rozwoju portów morskich z perspektywą do 2020 roku, a nawet do 2035 roku. Dokument ma stanowić ramy dla finansowania inwestycji nie tylko wewnątrz portowych, ale także tych kluczowych dla największych polskich portów - inwestycji dostępu od strony morza i od strony lądu. Sprawa dostępu stała się sprawą strategiczną dla rozwoju naszych portów – uważa dr Michał Pluciński.

Wykorzystanie szans rozwoju gospodarczego jakie daje województwu pomorskiemu zespół jego cech wymaga jednak zarówno stawiania sobie przez region ambitnych celów jak i po prostu wysiłku zarówno od przedsiębiorców jak i administracji, która powinna stwarzać biznesowi jak najlepsze warunki działania.
- Mamy doskonały moment w czasie, doskonały moment w zakresie inwestycji, bo to są miliardy złotych w skali kraju wydane na infrastrukturę drogową, kolejową, czy intermodalną i przyszłe pokolenia nam nie wybaczą jeśli nie będziemy potrafili tego zdyskontować – powiedział Alan Aleksandrowicz, prezes zarządu Gdańskiej Agencji Rozwoju Gospodarczego.

Zachodzące zmiany oznaczają także wyzwania o charakterze całkowicie lokalny, co jest związane ze specyfiką niektórych rynków. Należy do nich rynek ciepłą systemowego. Gdańsk nie ma problemów z zaopatrzeniem w ciepło.

- Szacujemy, że do roku 2030 będziemy potrzebować około 150 MW ciepła więcej , ale już dzisiaj rezerwy tych źródeł, które mamy to jest połowa tej mocy. Zatem jeżeli mówimy o przyszłości ciepłownictwa w Gdańsku to na pewno jest to duży problem zarówno wytwórcy ciepła jak i dystrybutora w jaki sposób rozwijać się w kierunku tendencji malejącego zapotrzebowania – ocenił Dimitris Skuras, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Gdańsk, podczas debaty „Zaopatrzenie miasta w ciepło”.

Z powodu stagnacji w zapotrzebowaniu na ciepło systemowe , a w związku z planowanym wejściem na ten rynek elektrociepłowni, której projekt prowadzi Zakład Utylizacyjny w Gdańsku., sytuacja w Trójmieście może stać się jeszcze bardziej złożona.

- Są w Gdańsku niewykorzystane moce produkcyjne, a więc elektrociepłownia opalana paliwem z odpadów jak najbardziej wbija się klinem w funkcjonujący rynek z perspektywami i dobrze zaplanowany do 2035 roku - powiedział Wojciech Głuszczak, prezes Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku.

Spalarnia odpadów ma powstać na terenie Zakładu Utylizacyjnego, a jej zakładana moc przy wykorzystaniu około 250 tys. ton odpadów komunalnych rocznie z woj. pomorskiego to około 60 MWt i 25-30 MWe. Projekt ma już prawomocną decyzję środowiskową, a niedawno 5 zakładów zagospodarowania odpadów z terenu województwa pomorskiego, czyli potencjalnych dostawców paliwa, zawarło umowę o współpracy w fazie przedinwestycyjnej. Projekt budowy spalarni ewidentnie nie jest nowy i nie jest zaskoczeniem dla EDF Wybrzeże, czyli producenta ciepła dla Gdańska, ale stanowi dla firmy wyzwanie.

- Może to za dużo powiedziane, że pogodziliśmy się z tą inwestycją natomiast aktywnie staramy się zaangażować w ten projekt tak aby miał minimalne skutki dla mieszkańców. Mieliśmy czas żeby zapoznać się z projektem i uświadomić sobie, że rzeczywiście w okresie letnim podstawowym źródłem ciepła na terenie Gdańska może być spalarnia zakładu utylizacji odpadów komunalnych - mówiła Elżbieta Kowalewska, dyrektor handlowy EDF Wybrzeże.

Dyrektor Kowalewska poinformowała, że spółka z grupy EDF jest zaangażowana aktywnie w formułę projektu spalarni, która jak wynikało z jej wypowiedzi ma mieć, czy może mieć postać partnerstwa publiczno-prywatnego. Informując o przygotowaniach do współpracy z nowym zakładem Kowalewska powiedziała też, że z kolei wspólnie z GPEC analizowane są możliwości kompensacji utraty rynku na rzecz spalarni poprzez wejście na obszary nie objęte dostawami ciepła systemowego, a to w zakresie dostaw dla budownictwa mieszkaniowego ponad 40 proc. gdańskiego rynku ciepła ogółem.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Energetyczne szanse Pomorza

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!