Na bezpieczeństwie elektrowni jądrowych nie można oszczędzać. Energetyka jądrowa Polsce jest potrzebna - przekonywano podczas panelu "Energetyka atomowa", jaki odbył się podczas III Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Dodaje, że poziom bezpieczeństwa elektrowni jądrowych musi być określony przez władze odpowiedzialne za nadzór nad bezpieczeństwem jądrowym a koncerny energetyczne i elektrownie jądrowe muszą się do tych norm dostosować.
Gracjan Wiśniewski, wicedyrektor ds. rozwoju z Urzędu Dozoru Technicznego przypominał, że reaktor w Fukushimie miał blisko 40 lat a teraz są zupełnie inne standardy budowy elektrowni jądrowych.
- To tak, jakby porównywać bezpieczeństwo obecnie produkowanych samochodów z bezpieczeństwem „malucha” – przekonuje Gracjan Wiśniewski.
Dodaje, że UDT przygotowując się do określenia szczegółowych przepisów dotyczących bezpieczeństwa obiektów jądrowych analizuje tego typu regulacje ze Stanów Zjednoczonych i państw europejskich.
- Rosja i Białoruś rozwijają energetykę jądrową. Nawet jeśli elektrownia jądrowa w Polsce nie powstanie to nie oznacza, że będziemy wyspą całkowicie odciętą od wpływu elektrowni jądrowych. To iluzja – podkreśla Andrzej Chwas, dyrektor Departamentu Energii Jądrowej w Ministerstwie Gospodarki.
W jego ocenie w Polsce nie powinno przeprowadzać się referendum w sprawie rozwoju energetyki jądrowej, co postuluje m.in. SLD i Zieloni 2004.
- Doświadczenia innych krajów wskazują, że referendum to nie okazja do merytorycznych dyskusji tylko gra na emocjach. Rozwój energetyki jądrowej to kwestia bezpieczeństwa energetycznego Polski – podkreśla Andrzej Chwas.
Przypomina, że z decyzji podjętej w referendum można się wycofać, tak jak to zrobiono w Szwecji. Tam w roku 1980 w referendum zdecydowano, że do roku 2010 elektrownie jądrowe mają być wyłączone z eksploatacji a nowe nie mogą być budowane. W roku 2009 szwedzki rząd tę decyzję zmienił, elektrowni jądrowych nie wyłączono i planuje się budowę nowych elektrowni.
- Jest pięciu graczy, od których zależy rozwój energetyki jądrowej w Polsce. To rząd, inwestor, instytucje finansowe, dostawcy technologii oraz opinia publiczna - mówi Wojciech Hann, szef zespołu środkowo-europejskiego energetyki i zasobów w Deloitte.
Wojciech Hann przekonuje, że budowa elektrowni jądrowej w Polsce jest rozsądnym działaniem.
- Elektrownia jądrowa broni się od strony ekonomicznej, od tego projektu nie ma odwrotu, to potrzeba polskiej energetyki - przekonuje Wojciech Hann.
W jego ocenie nie ma dużego znaczenia to, czy pierwszy blok jądrowy w Polsce zostanie oddany do eksploatacji w roku 2020 czy kilka lat później.
- Rok 2020 jest bardzo ambitnym celem. O tym, czy uda się go zrealizować zadecydują najbliższe 2-3 lata, kiedy powstawać będą ramy prawne i organizacyjne pozwalające na przystąpienie do budowy elektrowni jądrowej - dodaje Wojciech Hann.
Jacek Cichosz, dyrektor ds. operacyjnych spółki PGE Energia Jądrowa, przypomina, że pomimo awarii w elektrowni Fukushima i wzroście społecznych obaw są kraje Unii Europejskiej, które nadal chcą rozwijać energetykę jądrową, są to m.in. Francja, Finlandia, Czechy i Słowacja.
Jak podkreśla Jacek Cichosz, termin uruchomienia pierwszego bloku jądrowego w Polsce w roku 2020 jest realny.
- Zgodnie z planami budowa pierwszego bloku jądrowego ma rozpocząć się w roku 2016. Najważniejsza jest nie sama budowa, ale to wydarzy się przed rokiem 2016. Wybrana musi zostać lokalizacja elektrowni, która musi być poprzedzona wieloma badaniami, w tym geologicznymi, musi zakończyć się proces oceny oddziaływania elektrowni jądrowej na środowisko, trzeba będzie zdobyć pozwolenie na budowę oraz przeprowadzić konsultacje ze społecznością lokalną w miejscu, gdzie elektrownia ma stanąć – wylicza Jacek Cichosz.
Zapowiada, że pod koniec roku 2013 wybrany zostanie dostawca technologii dla elektrowni jądrowej oraz główny wykonawca kontraktu.
O tym, że harmonogram budowy elektrowni jądrowej w Polsce jest osiągalny przekonuje również Mervyn Sambles, wiceprezes ds. rozwoju biznesu Fluor Power Group. Przekonuje, że w budowie elektrowni może uczestniczyć wiele firm z Polski, ale wszystkie podmioty zaangażowane w budowę muszą spełniać wysokie wymogi bezpieczeństwa. Wiele polskich firm takie wymogi już spełnia i posiada doświadczenie w budowie elektrowni jądrowych, zdobyte m.in. przy budowie nowego bloku w elektrowni Olkiluoto w Finlandii.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Energetyka jądrowa w Polsce: konieczność i bezpieczeństwo