Nie ma wątpliwości, że inwestycje energetyczne są lepiej przygotowane niż program budowy dróg i autostrad, a wyboru wykonawców nowych bloków energetycznych, czy linii przesyłowych dokonuje się o wiele skrupulatnej. Złudne mogą się jednak okazać nadzieje spółek budowlanych, że energetyka w łatwy sposób pozwolić im poprawić sytuację finansową po nierentownych kontraktach drogowych.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY
- MYJAK JAROSŁAW ALERT | RSS
- PKO BP ALERT | RSS
- TOMASIK GRZEGORZ ALERT | RSS
- PSE ALERT | RSS
- RÓŻACKI WIESŁAW ALERT | RSS
- RAFAKO ALERT | RSS
- MICHAŁOWSKI MAREK ALERT | RSS
- POLSKI ZWIĄZEK PRACODAWCÓW BUDOWNICTWA ALERT | RSS
- BUDIMEX ALERT | RSS
- TWARDOWSKI ANDRZEJ ALERT | RSS
- ALSTOM POWER ALERT | RSS
- CEZ ALERT | RSS
- PZU ALERT | RSS
- IX KONGRES NOWEGO PRZEMYSŁU ALERT | RSS
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Energetyka - nadzieja, czy gwóźdź do trumny spółek budowlanych?