Energetyka: są deklaracje, ale dostawcy nie mają zleceń

Energetyka: są deklaracje, ale dostawcy nie mają zleceń
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Dostawcy bloków energetycznych nie mają nadal w portfelach zleceń od polskich elektrowni. Te zaś zapowiadają inwestycje. Potrzeby sięgają kwoty 20 mld euro.

Przygotowywane do prywatyzacji polskie elektrownie ze środków z emisji publicznych zamierzają inwestować w nowe bloki. Najszybciej na giełdę może trafić Grupa Centrum (czyli Elektrownia Kozienice i spółka Enea). Firma ta planuje do 2015 roku budowę bloku energetycznego, częściowo za 50 proc. wpływów ze sprzedaży na GPW. W grupie BOT, największym wytwórcy energii w Polsce, nowe bloki chciałyby budować elektrownie Turów i Opole, a Energetyka Południe ostatnio zwiększyła swoje prognozy inwestycyjne do 22 mld zł w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Jeśli teraz nie zostaną podjęte decyzje o szczegółowych kontraktach budowlanych, skończy się znowu na deklaracjach - pisze "Gazeta Prawna.

Jak mówi Jakub Radulski, prezes Alstom Power w Polsce, który m.in. buduje Bełchatów II, gospodarka rośnie, potrzeba więcej mocy, bloki się starzeją i trzeba je będzie zamykać ze względu na emisje gazów, wysokie koszty wytwarzania, a nie ma już czasu, żeby na to zareagować. Aby zabezpieczyć się przed kryzysem energetycznym, co roku powinniśmy budować 500-700 MW rocznie, ale to już niemożliwe.

Piotr Dobrowolski, dyrektor branży Power Generation Siemens, w tym roku na pewno, i chyba także w następnym, nie spodziewa się podpisania umowy na dostawę jednostki powyżej 400 MW na rynek polski.

Jak dodaje Radulski, jeżeli dzisiaj byłoby złożone zlecenie na budowę nowego bloku parowego, to realizacja byłaby możliwa dopiero w latach 2010-2011. W budżecie mojego sektora teraz nie ma ani jednego projektu polskiego, nikt nawet formalnie nie ogłosił przetargu, a średni cykl od decyzji do budowy bloku parowego w Polsce wynosi siedem lat.

Piotr Zawadzki, szef działu rozwoju Hitachi Power Europe w Polsce, twierdzi, że najbliższy realny termin wykonania bloku energetycznego to dopiero 2013 rok.

Teraz jest to rynek producenta i taka sytuacja może się jeszcze utrzymać przez pięć, sześć lat. W tym roku budowa 1 MW podrożeje o ok. 30 proc. i to nie będzie koniec, bo jest ciągle wielu klientów gotowych płacić od ręki.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Energetyka: są deklaracje, ale dostawcy nie mają zleceń

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!