Do końca września resort środowiska ma rozdzielić prawa do emisji dwutlenku węgla. Nowe kryteria wywołały liczne protesty, które mogą znaleźć finał w sądach
Rozporządzenie o podziale praw do emisji na lata 2008 - 2012 musi najpierw przyjąć Rada Ministrów. Ma na to czas do końca września. Nowy sposób podziału nie jest więc jeszcze przesądzony, ale sztaby prawników pracują już nad pozwami. - Można się powołać na zagwarantowaną w konstytucji równość podmiotów gospodarczych - podpowiada na łamach "Rz" prawnik proszący o anonimowość, który pracuje nad takimi sprawami.
- Wiem, że chętnych do wystąpienia na drogę sądową jest wielu, ale nie ugnę się pod ich presją. Nowy sposób rozdziału uprawnień to najlepsze z dotychczas prezentowanych rozwiązań - mówi "Rz" Paweł Sałek, szef Krajowego Administratora Systemu Handlu Uprawnieniami do Emisji (KASHUE).
Według proponowanych przez niego kryteriów, przedsiębiorcy sami wybierają, który rok - 2005 czy 2006 - będzie dla nich podstawą przydziału praw na lata 2008 - 2012. Emisja dwutlenku węgla zdanego roku ma zostać skorygowana jeszcze o mniejszy niż dotychczas wskaźnik 0,884 (było 0,9).
Przedsiębiorcy burzą się przeciwko zastosowaniu jednakowych kryteriów dla wszystkich branż. Jak podkreślają, prosta, matematyczna metoda nie promuje firm, które w ostatnich latach zainwestowały w unowocześnianie instalacji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Firmy zaskarżą państwo za małe limity CO2