Fukushima wpłynie na bezpieczeństwo innych elektrowni

Fukushima wpłynie na bezpieczeństwo innych elektrowni
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Fukushima I poddana była rok temu przez siły natury ekstremalnemu testowi, dzięki któremu można jednak poprawić bezpieczeństwo innych elektrowni jądrowych - ocenił w rozmowie z PAP dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Świerku, prof. Grzegorz Wrochna.

Do awarii w elektrowni jądrowej Fukushima I doszło po trzęsieniu ziemi oraz tsunami, które nawiedziły Japonię 11 marca 2011 r. Brak zasilania elektrowni spowodował, że doszło tam do przegrzania się paliwa jądrowego i serii wybuchów.

Co się zmieniło w przemyśle jądrowym w ciągu roku od awarii w Fukushimie?

- Reaktory jądrowe w Japonii zostały poddane przez siły natury ekstremalnemu testowi bezpieczeństwa. 40 z nich normalnie kontynuowało pracę, 8 wyłączyło się automatycznie bez żadnych uszkodzeń, a te 6 w Fukushimie, które zostały uszkodzone, nie spowodowały ofiar w ludziach.

Jednak państwa europejskie, a w ślad za nimi kilka innych państw stosujących energetykę jądrową (Armenia, Białoruś, Chorwacja, Rosja, Szwajcaria, Turcja, Ukraina) zdecydowały o przeprowadzeniu w swoich elektrowniach tzw. stress testów, czyli testów wytrzymałościowych. Polegały one na tym, że jeszcze raz przyjrzano się marginesom bezpieczeństwa w elektrowniach, uwzględniając nie tylko pojedyncze kataklizmy, ale i ich koincydencje. Podczas stress testów brano więc pod uwagę połączone skutki więcej niż jednego kataklizmu: wśród nich znalazły się powodzie, oberwania chmury, huragany czy długotrwałe silne mrozy. Analizowano też, co by się mogło wydarzyć, gdyby kolejne zabezpieczenia nie wytrzymały. Ostatnim krokiem było sprawdzenie, jak powinny reagować służby ratownicze w razie katastrofy.

Co wynikło z tych testów?

- Nie znaleziono żadnego przypadku elektrowni, którą trzeba by było wyłączyć z powodu negatywnego wyniku testów. Jednak zaproponowano cały szereg usprawnień, związanych z otoczeniem reaktorów, dotyczących m.in. dywersyfikacji zasilania awaryjnego, dodatkowych systemów dostarczania wody, usprawnienia systemów wentylacji i rekombinacji wodoru oraz lepszego oprzyrządowania pomiarowego basenów z wypalonym paliwem.

Rekomendacje dotyczyły także doprecyzowania procedur, które należy stosować w sytuacjach kryzysowych. A chyba najważniejsze zalecenie dotyczyło tego, aby urzędy dozoru jądrowego kontrolujące bezpieczeństwo elektrowni były bardziej niezależne od inwestora czy od rządu. To powinny być organy autonomiczne, które mogą zatrzymać elektrownię jądrową, jeśli będą miały powód do niepokoju. Kilka krajów, m.in. Indie, Japonia i Korea, już zdecydowały się zmienić swoją strukturę organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo jądrowe.

Czy to znaczy, że europejskie elektrownie są bezpieczne?

- Ze stress testów nie wynikły istotne zmiany w projektach konkretnych reaktorów jądrowych, bo lekcję odrobiono już po awariach w Three Mile Island w USA (1979 r.) i w Czarnobylu (1986 r.). Po tych wydarzeniach zaprojektowano reaktory trzeciej generacji, które są bezpieczne, bo mają szereg zabezpieczeń pasywnych, co oznacza, że nie potrzeba nawet zaopatrzenia w energię elektryczną, by podczas awarii zadziałały odpowiednie zabezpieczenia. Wykorzystuje się naturalne zjawiska, takie jak grawitacja czy konwekcja.

Co będzie z przyszłością przemysłu jądrowego po Fukushimie?

- Tylko jeden kraj - Niemcy - zdecydował się na likwidację wszystkich elektrowni jądrowych. Japonia wstrzymała rozpoczęte budowy elektrowni jądrowych do czasu zbadania ich bezpieczeństwa, a jedną już działającą - tymczasowo zamknięto, aby dokonać większych modyfikacji. We Włoszech odbyło się referendum na temat przyszłości energetyki jądrowej. 94 proc. głosujących było przeciwnych energetyce jądrowej, więc program jądrowych został zatrzymany. Również w Szwajcarii rząd wstępnie opowiedział się za likwidacją programu energetyki jądrowej do roku 2034 r. Za to w Belgii rząd wyraził sugestię, by zredukować procent energetyki jądrowej w miksie energetycznym kraju, o ile inne źródła energii zabezpieczą dostawę energii po akceptowalnej cenie.

Ale mimo wydarzeń w Fukushimie, ponad 20 innych państw kontynuuje plany budowy elektrowni jądrowych. Ważny przełom dokonał się np. w Stanach Zjednoczonych - wydano tam, po raz pierwszy od 30 lat, pozwolenia na budowę dwóch elektrowni jądrowych. W USA obserwujemy więc renesans energetyki jądrowej. Znamienne są też ambitne programy energetyki jądrowej w Arabii Saudyjskiej czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich - w każdym z tych krajów planowane są budowy kilkunastu reaktorów jądrowych.

A co przez rok od Fukushimy działo się w Polsce?

- Z satysfakcją obserwuję przenoszenie się dyskusji na kwestie merytoryczne. Jeszcze niedawno dominowały dyskusje emocjonalne, w których traktowano promieniowanie jak zły urok, magiczną siłę. Mówiło się, że energetyka jądrowa to gra w karty z diabłem. Dzisiaj widzę, że w debacie publicznej przechodzimy do spraw bardziej konkretnych. Zadaje się pytania, czy elektrownia jądrowa zbudowana na naszym terenie nie odstraszy turystów albo czy wzięto pod uwagę powodzie, które w Polsce mogą występować. Takie wątpliwości są jak najbardziej uzasadnione. Bardzo dobrze, że ludzie się tym interesują.

Co awaria w Fukushimie mówi o energetyce jądrowej w Japonii?

- Czasem spotykam się z pytaniem, czy Japonia nie powinna się wycofać z programu energetyki jądrowej, skoro kraj zawsze będzie narażony na takie kataklizmy jak trzęsienia ziemi - przecież znajduje się na granicy czterech płyt tektonicznych. Następne trzęsienia ziemi są więc kwestią czasu.

Ale akurat elektrownie jądrowe w tych ekstremalnych warunkach spisały się najlepiej. Bo np. elektrownie gazowe nie funkcjonowały z powodu poprzerywanych gazociągów, elektrownie węglowe miały zapasy na tydzień - dwa, ale przerwane linie kolejowe uniemożliwiły dostarczenie kolejnych zapasów. A w służących energetyce wodnej tamach na rzekach, mogą pojawiać się spękania, grożące katastrofami. Tymczasem elektrownia jądrowa wraz z wystarczającym na rok paliwem są skoncentrowane w jednym miejscu i stosunkowo łatwo je zbudować tak, żeby były odporne na trzęsienia ziemi. W zdecydowanej większości wyszły one obronną ręką ze wstrząsów w marcu 2011 r. Reaktory, które bez zakłóceń funkcjonowały po trzęsieniu ziemi de facto uratowały Japonię od katastrofy humanitarnej spowodowanej brakiem zasilania w energię elektryczną, bez której nie ma łączności, wody czy produkcji żywności.

Od czego zależy to, jak bezpieczna będzie elektrownia?

- Od decyzji, jakie w kraju podejmiemy. Producenci reaktorów zgłaszający swoje oferty przedstawią różne możliwe rozwiązania. Nie da się wybrać "możliwie najbezpieczniejszego", bo nie ma sensu zabezpieczać elektrowni przez uderzeniem komety albo przed 15-metrowym tsunami w środku Polski, słono za to przepłacając. Ale też nie wystarczy zbudować elektrowni odpornej na zdarzenie, które występuje raz na sto lat, gdyż w czasie 60 lat jej pracy szansa takiego zdarzenia jest zbyt duża. Bezpieczeństwo kosztuje i musimy świadomie wybrać odpowiedni poziom zabezpieczeń. Określenie tego poziomu wymaga szczegółowych analiz różnych możliwych scenariuszy odniesionych do konkretnych lokalizacji.

W NCBJ w Świerku intensywnie przygotowujemy zespół ekspertów i infrastrukturę obliczeniową niezbędne do takich analiz, gdyż decyzji kluczowych dla bezpieczeństwa nie można podejmować na podstawie opinii, tylko twardych liczb.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Fukushima wpłynie na bezpieczeństwo innych elektrowni

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!