Nie wyobrażam sobie żeby takie kraje jak Francja czy Polska, gdzie produkcja energii elektrycznej jest zmonopolizowana przez jedno źródło (odpowiednio atom i węgiel) były w stanie przyjąć cele np. 45 proc. udziału energii odnawialnej w koszyku energetycznym - powiedział podczas spotkania z europosłami z grupy Europejskiej Partii Ludowej europejski komisarz ds. energii Guenther Oettinger.
- Energia odnawialna musi stać się ekonomicznie konkurencyjna wobec innych źródeł podkreślił Oettinger. Zarazem zaznaczył, że idealnym rozwiązaniem jest sytuacja w której produkcja energii elektrycznej nie ma wpływu na środowisko naturalne. Jednak w praktyce ten wpływ występuje. Należy go jednak minimalizować.
Zarówno w przypadku Polski jak i Francji szybka próba zmian w proporcjach źródeł wytwarzania energii mogłaby spowodować ogromne problemy. W naszym kraju ponad 90 proc. energii pochodzi z elektrowni opalanych węglem kamiennym lub brunatnym.
We Francji dominującym źródłem wytwarzania są elektrownie atomowe, które zabezpieczają około 80 proc. dostaw prądu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: G. Oettinger KE: ostrożnie ze stawianiem na OZE