Gazprom zapowiedział, że zostawi sobie 51 proc. akcji spółki, która jest operatorem projektu Sztokman, natomiast do inwestorów zagranicznych może należeć do 24 proc. akcji - informuje dziennik "Wiedomosti".
Pozostałe akcje mogą trafić do ConocoPhillips, Statoil i Norsk Hydro. Szacuje się, że Amerykanie dostaną 14 proc. akcji, zaś Norwegowie 10 proc. Analitycy uważają, że taki podział jest najbardziej korzystny dla Gazpromu. Koncern nie byłby w stanie samodzielnie realizować projektu.
Z kolei Total też nie zaryzykuje wzięcia odpowiedzialności za resztę inwestycji. Dlatego Gazpromowi zależy na innych partnerach zagranicznych. Na razie przedstawiciele ConocoPhillips, Statoil, Norsk Hydro i Gazpromu nie komentują tej sytuacji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gazprom szuka zagranicznych inwestorów