Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna elektrownia atomowa. Szczególnie dziś, w czasach nieprzewidywalnych anomalii pogodowych i zagrożenia terrorystycznego - mówi Iwo Łoś, koordynator kampanii Klimat i Energia w polskim Greenpeace.
Przypomina, że japońskie technologie nuklearne były dotąd podawane za wzór, a jednak system bezpieczeństwa zawiódł.
- Jeśli coś takiego mogło zdarzyć się w Japonii, to strach pomyśleć, co mogłoby wydarzyć się w skłonnej do zaniedbań Polsce. Przecież bezpieczeństwo i niezależność energetyczną mogą nam zapewnić istniejące już bezpieczne alternatywy w postaci energii odnawialnych. Apelujemy do polskiego rządu, aby jeszcze raz przemyślał kwestię budowy elektrowni atomowej w Polsce i nie narażał nas wszystkich na niepotrzebne niebezpieczeństwo - dodaje Iwo Łoś.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Greenpeace: nie ma bezpiecznych elektrowni atomowych