Chce ją wybudować za około 9 miliardów zł koncern szwedzki. Rozważa dwie lokalizacje w Polsce. Grudziądz ma wiele atutów.
Poza tym - przez Grudziądz przechodzi sieć wysokiego ciśnienia gazu (magistrala północna) i - co bardzo ważne - jest wielka rzeka, która dostarczy wody do chłodzenia generatorów. Nie ma tych wszystkich walorów Bydgoszcz czy Toruń.
Władze Grudziądza nie chcą ujawniać szczegółów, dotyczących budowy elektrowni, zasłaniając się poufnością rozmów - czytamy w dzienniku.
Wiceprezydent Grudziądza Marek Sikora informuje też w dzienniku, że od dawna w Polsce nie powstała nowa elektrownia. - Działające od wielu lat na Śląsku są wysłużone, emitują zbyt wiele dwutlenku węgla - tłumaczy - nie spełniają wymogów ochrony środowiska. Jeśli przeforsujemy budowę w Grudziądzu, to powstanie nowoczesna, bardziej przyjazna środowisku. Pertraktacje przebiegają pomyślnie. Pomaga mi fakt, że jestem z wykształcenia elektroenergetykiem, co inwestorzy przyjęli z aprobatą.
Władzom miejskim zależy na elektrowni. Wraz z nią powstałoby wiele innych zakładów pracy, m.in. produkujących materiały budowlane. To także praca dla setek ludzi. Samych inżynierów w elektrowni będzie potrzeba aż 200 - wyjaśnia "Gazeta Pomorska".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Grudziądz walczy o elektrownię