Jednolite stanowisko UE na konferencję klimatyczną w Paryżu i stworzenie jasnych perspektyw inwestycyjnych energetyce - to zdaniem Josa Delbeke, dyrektora generalnego ds. działań w dziedzinie klimatu w Komisji Europejskiej, powody dla których UE powinna szybko ustalić ramy pakietu klimatyczno-energetycznego 2030.
- Dlaczego powinniśmy mieć teraz nowe ramy klimatyczno –energetyczne na rok 2030 ? Są ku temu dwa powody. UE może wpływać na to co się dzieje w świecie tylko wtedy kiedy mówi jednym głosem. Jeśli chcemy wpływać na wyniki tego co będzie w Paryżu jest to bardzo istotne strategicznie. Drugi powód jest taki, że systemy energetyczne UE wymagają bardzo wielu inwestycji i są to inwestycje, dla których 2030 rok to jest w zasadzie już za chwilę. W związku z tym z tych dwóch powodów powinniśmy ruszać do przodu z pracą i podejmować dobre decyzje w październiku tego roku – przekonywał Delbeke.
Data październikowa padła z oczywistych powodów, bo , o czym też mówił Delbeke, w dniach 23-24 października br. pakietem 2030 ma się zająć Rada Europejska. Delbeke wskazując co jest rdzeniem proponowanych ram klimatyczno – energetycznych do 2030 roku oprócz wiążącego celu 40 proc. redukcja CO2 w odniesieniu do 1990 roku, co najmniej 27 proc. udział OZE w zużyciu energii, 30 proc. celu efektywności energetycznej wymienił też system handlu emisjami i konkurencyjność sektora produkcyjnego.
- System handlu emisjami EU ETS w dalszym ciągu będzie osią pakietu, ale Komisja również podkreśliła, że kwestie konkurencyjności w sektorze produkcyjnym muszą być bardzo poważnie rozważane. (…) Ramy pakietu są zgodne z naszą agendą bezpieczeństwa energetycznego. UE dzisiaj jest największym importerem paliw kopalnych na świecie. UE codziennie płaci więcej niż miliard euro za import ropy i gazu. To oznacza, że jedna czwarta wszystkich wpływów eksportowych potrzebna jest, żeby zapłacić za ten import. Jest to dosyć duża słabość gospodarcza i nie mówimy tu konkretnie o słabości strategicznej kiedy dochodzi do tego co dzieje się w Europie Północno-Wschodniej. W związku z tym musimy zwiększyć nasze wysiłki by ograniczyć tę zależność i aby zająć się stosownie ryzykiem bezpieczeństwa energetycznego – przekonywał Delbeke.
Dyrektor Delbeke wskazując , że decyzje w sprawie pakietu 2030 będą istotne dla przyszłości Europy niejako siłą rzeczy jako normalne ocenił toczące się obecnie w sprawie pakietu negocjacje pomiędzy państwami członkowskimi UE. Podkreślał, że każde państwo jest na swój sposób unikalne i że pakiet będzie miał wpływ wszystkie państwa członkowskie, a w tym oczywiście na Polskę, gdzie wytwarzanie energii elektrycznej opiera się w ponad 80 proc. na węglu. Podkreślił, że Bruksela widzi specyfikę Polski.
- Komisja uznała to jawnie w swojej ocenie gospodarczej. Wiem, że podobne badania były również prowadzone w Polsce i te badania zostały przyjęte, ale muszę powiedzieć, że niektóre muszą lepiej i rzetelniej odzwierciedlać dzisiejszą rzeczywistość (…) Nie mogę się oprzeć, żeby nie powiedzieć, że niektóre z badań, które widziałem przesadzają w ocenie negatywnych skutków gospodarczych. One nie uwzględniają na przykład istotnych mechanizmów korekcyjnych takich jak carbone leakage (…) ( Nie sugeruję absolutnie, że te badania nie powinny być robione, a wręcz przeciwnie. Jesteśmy z nich zadowoleni i musimy w dalszym ciągu prowadzić rozmowę , ale musimy dojść do uczciwego odzwierciedlenia faktów, aby zdać sobie sprawę z tego jaka jest skala problemów przed którymi stoimy i aby właściwie informować o tym szczeble polityczne – mówił Delbeke.
Drugą sprawą, którą poruszył w kontekście Polski podkreślając zresztą jej znaczenie była kwestia odnowy źródeł wytwarzania energii elektrycznej w Polsce. W tym kontekście wskazał, że dywersyfikacja struktury paliw energetycznych to strategia zgodnie z którą działają wszystkie szybko industrializujące się gospodarki, a „w szczególności te, które są zależne w miarę silnie od węgla kamiennego i węgla brunatnego”.
- Pojawia się w związku z tym pytanie, czy Polska jest gotowa na jasne określenie w ujęciu konkretnym i operacyjnym co chce uzyskać z pakietu klimatyczno – energetycznego, aby ułatwić to przejście w stronę modernizacji i dywersyfikacji .Chodzi o to, że musimy to wiedzieć już teraz a nie po 24 października – mówił Delbeke.
Na koniec Delbeke nawiązał do koncepcji utworzenia unii energetycznej UE zgłoszonej przez Donalda Tuska w roli premiera Polski. Podkreślił, że do realizacji celów postulowanych przez Polskę potencjalnie silnie przyczynia się pakiet klimatyczno- energetyczny 2030 ( poprawa efektywności energetycznej, OZE) i wskazał, że państwa członkowskie skłonne są poprzeć pomysł unii energetycznej, ale mają też swoje postulaty.
- Inne państwa członkowskie skłonne są poprzeć tę agendę , ale nalegają, aby dodać do niej jeden element i jest to wymiar zmian klimatycznych. Jako że jest 28 państw, z których każde ma inne oceny i priorytety polityczne to żądanie musi być uwzględnione na poważnie – ocenił Delbeke.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: J. Delbeke, KE: powinniśmy ruszać z pakietem 2030