- Unia Europejska stawia sobie niesamowicie ambitne cele dotyczące redukcji emisji CO2. Zapewne każdy podpisałby się pod ideą ochrony środowiska, ale trzeba to robić w rozsądny sposób - podkreślił we wtorek w Katowicach prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie, Jacek Szymczak, podczas jednej z debat III Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
- Jest coś dziwnego w tzw. polityce ochrony środowiska. Unia Europejska stawia sobie niesamowicie ambitne cele dotyczące emisji CO2. Pytaniem jest, czy rzeczywiście węgiel jest tak niebezpieczny dla ochrony środowiska - powiedział.
- Globalny udział Unii Europejskiej w emisji CO2 wynosi 14-15 proc. Natomiast udział unijnego sektora energetycznego w globalnej emisji CO2 wynosi ok. 5-7 proc., z czego na węgiel przypada ok. 10 proc. tej sumy - wyliczył.
Dodał, że w Polskiej energetyce ok. 90 proc. zużywanego paliwa to węgiel brunatny i kamienny. Natomiast w ciepłownictwie węgiel kamienny stanowi ok. 75 proc. zużywanego paliwa.
- Myślę, że należy zachować stan zdrowej równowagi. Zapewne każdy podpisze się za ochroną środowiska, ale trzeba to robić w rozsądny sposób - zaznaczył Szymczak.
Przypomniał, że na pewnym etapie unijnego procesu legislacyjnego proponowano wprowadzenie benchmarków paliwowych.
- Byłoby to rozwiązanie, które uwzględnia specyfikę paliwową poszczególnych państw, a jednocześnie zachęcające do obniżenia emisji CO2. Tymczasem powoływanie się na 10 proc. najbardziej wydajnych instalacji w UE oznacza, że mamy odniesienie do emisji CO2 przy spalaniu gazu ziemnego. Współczynnik emisji kształtuje się w tym przypadku na poziomie 55 kg CO2 na GJ, a w przypadku węgla jest to ponad 110 kg na GJ - wskazał Szymczak.
Podkreślił, że w efekcie takich regulacji ciepłownictwo od 2013 r. będzie musiało dokupywać ok. 50 proc. potrzebnych uprawnień do emisji CO2.
- Pytanie tylko, jak ukształtuje się wówczas cena jednego uprawnienia? Jedno jest pewne - pojawi się dodatkowy koszt - powiedział Szymczak.
Zaznaczył, że dotyczy to podmiotów, które posiadają więcej niż 20 MW zainstalowanych mocy.
- W ten sposób dojdzie do różnicowania warunków konkurencyjnych dla prowadzenia praktycznie tej samej działalności. Ochrona środowiska - w rozumieniu Unii Europejskiej - nie widzi emisji ze źródeł poniżej 20 MW - podsumował prezes.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: J. Szymczak: dziwna polityka środowiskowa UE