Jacek Socha ofiarą czarnego PR?

Jacek Socha ofiarą czarnego PR?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Jacek Socha czuje się ofiarą czarnego PR. Nie został prezesem PGE Energia, a szefowie grupy energetycznej ocalili głowy.

Czwartkowa rada nadzorcza PGE Energia, ważnej spółki zależnej Polskiej Grupy Energetycznej (PGE), największego producenta prądu w kraju, zakończyła obrady dwie godziny po północy. Jacek Socha, były prezes PGE, nie został szefem PGE Energia, a Paweł Urbański, prezes PGE, i Henryk Baranowski, jego zastępca, których głowy miały polecieć, jeśli tak się nie stanie, zachowali posady. Wobec takiego ultimatum postawił ich - jak twierdzi Paweł Urbański - właściciel, czyli minister skarbu - czytamy w "Pulsie Biznesu"
.
Paradoksalnie głowy szefów PGE ocalił… Jacek Socha, który - jako członek rady PGE Energia - nie wnioskował na posiedzeniu o oddelegowanie go do zarządu. Rada nadzorcza poinformowała o tym na piśmie Michała Krupińskiego, ostatniego urzędującego wówczas podsekretarza stanu w resorcie skarbu, któremu, według nieoficjalnych informacji, Wojciech Jasiński, szef resortu, polecił niezwłoczne "odstrzelenie" niepokornych menedżerów, jeśli rada nie powoła Sochy.

Dzięki temu wiceminister zyskał "podkładkę". Gdyby nie to, być może Paweł Urbański i Henryk Baranowski nie zasiadaliby już w zarządzie grupy. Jacek Socha twierdzi, że to teoria spiskowa, która nie ma nic wspólnego z prawdą - informuje dziennik.

Pikanterii sprawie dodaje, że Paweł Urbański i Henryk Baranowski jeszcze niedawno byli zastępcami Jacka Sochy, który do 4 lipca był prezesem PGE. - Objęcie przeze mnie prezesury w PGE Energia było uzgodnione jeszcze w lipcu. Nie pamiętam, czy to była moja propozycja, czy zarządu PGE, ale wszyscy uważali, że to świetny pomysł. Teraz panowie budują sobie moim kosztem martyrologię na użytek nowej władzy. Jestem zaskoczony rozmachem czarnego PR - mówi w "PB" Jacek Socha.

Jego zdaniem, afera wokół jego osoby została rozdmuchana, by odwrócić uwagę od rzeczywistych problemów PGE Energia, skupiającej m.in. osiem spółek dystrybucyjnych.

- Spółka nie funkcjonuje prawidłowo. Nie jest przygotowana do wolnego rynku. Będzie bardzo szybko traciła klientów, bo nie ma prawdziwego zarządu. Jej szefowie to zarząd de nomine. Te same osoby są dyrektorami najważniejszych pionów w PGE. Nie mają czasu zajmować się spółką - twierdzi Jacek Socha.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Jacek Socha ofiarą czarnego PR?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!