Japończycy chcieliby dostarczać Polsce ich najnowsze technologie jądrowe. Przekonują, że wiele nauczyli się dzięki katastrofie w Fukushimie i teraz mają najbezpieczniejsze i najbardziej niezawodne rozwiązania.
Premier Donald Tusk poinformował po niedzielnym spotkaniu, że ważnym tematem jego rozmów z Abe była współpraca w dziedzinie energetyki. "Oba nasze kraje muszą dużo płacić za importowaną energię, a to ma bezpośredni wpływ na konkurencyjność naszych gospodarek. Uzgodniliśmy w związku z tym kontynuowanie prac Grupy Wysokiego Szczebla do spraw energetyki, szczególnie w sektorze energii jądrowej i odnawialnej" - oświadczył.
"Japonia jako państwo specjalizujące się w energetyce jądrowej, w energetyce opartej na energii odnawialnej, na tzw. czystym węglu, to bardzo cenny partner dla całej Grupy Wyszehradzkiej" - powiedział premier Donald Tusk.
W niedzielę na Zamku Królewskim odbył się szczyt szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej z udziałem premiera Japonii Shinzo Abe.
Tusk stwierdził podczas konferencji prasowej, iż jest zadowolony z zapowiedzi japońskiego premiera, że podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie jesienią tego roku, ma uczestniczyć "wysoki przedstawiciel Japonii".
"Okazuje się, że nasze starania na rzecz Partnerstwa Wschodniego i zbliżenia Ukrainy i innych państwa Partnerstwa Wschodniego z Unią Europejska są doceniane w Tokio, że dla Japonii Grupa Wyszehradzka jest punktem odniesienia, jeśli chodzi o współpracę z całym regionem" - dodał.
Premier mówił, że Shinzo Abe był podczas spotkania informowany o praktycznych formach współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej, m.in. o tworzeniu wspólnego rynku gazu. "Jesteśmy już bardzo zaawansowani w tym ważnym i wiodącym przedsięwzięciu w Europie, bo ono praktycznie pokazuje, na czym polega wspólny rynek w wymiarze energetycznym. Państwa Grupy Wyszehradzkiej będą na pewno dobrym przykładem dla całej UE" - podkreślił.
Tusk dodał, iż jest przekonany, że wizyta premiera Japonii będzie kolejnym krokiem zbliżenia kontynentów, "a przede wszystkim Japonii i Unii Europejskiej, ze szczególnym uwzględnieniem naszego ambitnego i żądnego sukcesów regionu".
Dyrektor generalny ds. prasy i dyplomacji publicznej w japońskim MSZ Yutaka Yokoi powiedział PAP, że większość dotychczasowych inwestycji z jego kraju w Polsce związanych było z przemysłem samochodowym i elektronicznym. Teraz Japonia chciałaby rozwijać nowe obszary współpracy np. dotyczące energetyki jądrowej czy tej tradycyjnej opartej na węglu - dodał. "Energetyka może być nowym obszarem wspólnego działania dla Japończyków i Polaków" - podkreślił.
Jak przekonywał w wyniku awarii elektrowni atomowej po trzęsieniu ziemi w jego kraju rozwinięto nowoczesne technologie zapewniające bezpieczeństwo użycia atomu.
Towarzyszące silnemu trzęsieniu ziemi tsunami, które uderzyło 11 marca 2011 roku w położoną na północ od Tokio siłownię Fukushima spowodowało stopienie się prętów paliwowych w trzech reaktorach. Z powodu promieniotwórczego skażenia okolicznych terenów konieczna była ewakuacja 160 tys. ludzi.
"Nauczyliśmy się bardzo dużo dzięki temu wypadkowi. Myślę, że to nasz obowiązek, żeby się dzielić tymi doświadczeniami z innymi. Jesteśmy przekonani, że możemy robić najbezpieczniejsze i niezawodne elektrownie jądrowe. Jeśli bylibyście zainteresowani moglibyśmy dostarczyć nasze najnowsze technologie" - zadeklarował Yokoi.
Przypomniał, że japońskie firmy zajmujące się energetyką jądrową Toshiba i Hitachi mają kontakty z amerykańskimi przedsiębiorstwami. "Zainteresowaliśmy ich kupnem naszych najnowszych najbezpieczniejszych technologii" - podkreślił.
Hitachi jest jedną z największych japońskich firm zatrudniających ponad 300 tys. osób na świecie. Firma wraz z General Electric jest operatorem dwóch elektrowni atomowych w Stanach Zjednoczonych. Największym rywalem na rynku japońskim dla Hitachi jest Toshiba.
Yokoi oświadczył, że Japonia chciałaby też rozwijać w Polsce kadry - kształcić ludzi, którzy w przyszłości mieliby pracować w elektrowniach jądrowych i firmach współpracującymi z nimi.
Japończycy są zainteresowani również rozwijaniem w Polsce technologii "czystego węgla". "Węgiel jest odpowiedzialny za zanieczyszczenia powietrza i wody. Japonia posiada najnowsze technologie +czystego węgla+. Jestem pewny, że możemy dokonać wkładu, by poprawić technologie stosowane w Polsce" - oświadczył Yokoi.
Na technologie "czystego węgla" składa się m.in. usprawnienie bloków energetycznych poprzez zastosowanie spalania w czystym tlenie, czy oddzielanie i składowanie dwutlenku węgla powstającego w wyniku spalania.
Na przełomie czerwca i lipca Ministerstwo Gospodarki ma przedstawić rządowi ostateczną wersję programu energetyki jądrowej, określającego działania w tej dziedzinie na kolejnych 10 lat. Dostarczaniem technologii jądrowej Polsce zainteresowana jest też m.in. Francja, światowy potentat wytwarzaniu energii z atomu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Japończycy chcą sprzedawać Polsce technologie jądrowe