W czwartek ok. południa przypadło rekordowe zapotrzebowanie na moc w systemie elektroenergetycznym - wynosiło nawet 23 tys. 429 MW. W tym czasie produkowaliśmy 21 tys. 593 MW. Sytuację ratował import energii z Niemiec, Szwecji i Litwy.
Jak zapewniła Beata Jarosz, rzecznik Polskich Sieci Elektroenergetycznych, "system jest bezpieczny".
- Trzeba się liczyć z tym, że ze względu na temperaturę, zapotrzebowanie rośnie, ale nie ma niespodziewanych awarii i nałożenia na siebie niekorzystnych zjawisk, nie ma problemu z pokryciem zapotrzebowania, prowadzone są planowe remonty, importujemy energię na postawie normalnych umów handlowych - wyjaśniła rzecznik polskiego operatora systemu przesyłu energii.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jest pierwszy letni rekord zapotrzebowania na energię elektryczną