Litwa jest za mała, by sama mogła unieść projekt budowy elektrowni atomowej - przyznał w piątek goszczący w Wilnie komisarz UE ds. energetyki Guenther Oettinger. Zaapelował do Litwy o tworzenie wspólnego rynku energii elektrycznej z Łotwą, Estonią i Polską.
Litwa zamierza wybudować siłownię atomową w miejscowości Wisaginia (Visaginas) na północy kraju, w miejscu zamkniętej Ignalińskiej Elektrowni Atomowej. Inwestorem strategicznym projektu ma być japoński koncern Hitachi, a partnerami strategicznymi - spółki energetyczne z Łotwy i Estonii.
Obecny litewski centrolewicowy rząd stawia jednak pod znakiem zapytania realizację projektu, który przygotował poprzedni rząd prawicowy. Z jego obliczeń wynika, że koszt własny produkcji energii elektrycznej jest zbyt wysoki.
Przed kilkoma tygodniami litewski minister energetyki Jarosław Niewierowicz oznajmił, że "bez rzeczywistego udziału partnerów: Łotwy i Estonii, a także możliwych innych partnerów, Litwa sama tego projektu nie będzie realizowała".
W tym tygodniu w litewskich mediach ukazała się informacja o możliwości powrotu Polski do udziału w projekcie budowy elektrowni. Pierwotnie w projekcie tym miała brać udział PGE razem ze spółkami energetycznymi z Litwy, Łotwy i Estonii. Pod koniec 2011 r. PGE zawiesiła zaangażowanie w to przedsięwzięcie.
Litewski dziennik gospodarczy "Verslo Żinios" napisał, że "Polacy wykazują pewne zainteresowanie" projektem. Powołując się na nieoficjalne źródła, dziennik napisał, że "z polskimi urzędnikami od pewnego czasu są prowadzone rozmowy o możliwości powrotu Polski do projektu budowy siłowni". "Na razie nie ma pozytywnej odpowiedzi, ale propozycja nie jest zdecydowanie odrzucana" - czytamy w dzienniku.
W środę litewski rząd zobowiązał ministerstwo energetyki, by - wspólnie z partnerami: Łotwą, Estonią i koncernem Hitachi - do 1 lipca ustalił, czy w nowych warunkach projekt elektrowni jest dla nich mozliwy do przyjęcia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: KE wzywa Litwę do tworzenia rynku energii z sąsiadami