Pozrywane dachy, powyrywane drzewa, uszkodzenie sieci średniego i wysokiego napięcia, brak prądu w kilkudziesięciu tysiącach domów - to efekty wichury, która w nocy na sobotę przeszła nad Polską.
W ciągu ostatniej nocy strażacy interweniowali ponad tysiąc razy; najczęściej w województwie zachodniopomorskim (około 300), kujawsko-pomorskim (ponad 100 razy) i mazowieckim (także ponad 100).
W wyniku wichury w województwach kujawsko-pomorskim i lubelskim zostało zerwanych kilkanaście dachów. Frątczak zaznaczył, że nikt nie odniósł obrażeń.
Straż Pożarna apeluje o ostrożność, gdyż wiatr osłabnie dopiero po północy. "Apelujemy o ograniczenie wychodzenia z domu, pozamykanie okien, a także o zabezpieczenie przedmiotów, które znajdują się na balkonach" - powiedział Frątczak.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kilkadziesiąt tysięcy osób nie ma prądu