W Indiach ruszyło postępowanie przeciwko panelom słonecznym z China, USA i kilku innych państw. To już trzecie postepowanie przeciwko panelom słonecznym z Chin, po nałożonych cłach w USA, i niedawno wszczętym postepowaniom w UE (antydumpingowe i antysubsydyjne).
Jest to reakcja na skargę, jaką złożyło 26 września stowarzyszenie producentów Unii Europejskiej ProSun. We wniosku stwierdziło, że panele słoneczne i ich podzespoły przywożone z Chin korzystają z dotacji rządowych, co stoi w sprzeczności i zasadami uczciwej konkurencji.
W 2011 roku import tych wyrobów z Chin do UE miał wartość ok. 21 mld euro. Pod względem wartości sporu jest to więc najbardziej znacząca skarga unijnego środowiska przemysłowego, podkreśla KE.
Zarzuty wobec chińskich producentów paneli są wszędzie takie same. Tamtejsi producenci korzystają z dotacji rządowych. W efekcie czego zdominowali rynek. Indie, które ze względów klimatycznych chcą mocno zainwestować w fotowoltaikę obawiają się, że największe profity z inwestycji wezmą poprzez nieuczciwe ceny chińscy producenci.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kolejne zarzuty wobec chińskich producentów paneli słonecznych