Koncern RWE zaskarżył decyzję o wyłączeniu elektrowni jądrowej w Niemczech

Koncern RWE zaskarżył decyzję o wyłączeniu elektrowni jądrowej w Niemczech
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Niemiecki koncern energetyczny RWE odwołał się w piątek od decyzji władz, nakazujące przejściowe wyłączenie należącej do niego elektrowni jądrowej Biblis A w Hesji. Spółka uważa, że nie istnieją podstawy prawne do wstrzymania pracy reaktora.

Jak podano w komunikacie RWE skarga została złożona do sądu administracyjnego w Kassel.

"Niemieckie elektrownie atomowe spełniają obowiązujące normy bezpieczeństwa. A zatem brakuje prawnych podstaw dla wstrzymania ich pracy" - oświadczyło kierownictwo koncernu. Dodało, że odwołując się od decyzji niemieckich władz stara się chronić interesy swych akcjonariuszy.

Jednocześnie RWE wyraził poparcie dla planów niemieckiego rządu, by poddać kontroli wszystkie 17 elektrowni jądrowych w Niemczech. "Jest konieczne i logiczne, by dokładnie przeanalizować poważną awarię reaktora w Japonii oraz wykorzystać ewentualne wnioski do dalszej poprawy wysokich niemieckich standardów bezpieczeństwa" - oświadczył koncern.

Kilka dni po awarii w japońskiej elektrowni jądrowej Fukushima niemiecki rząd ogłosił trzymiesięczne moratorium na wdrożenie kontrowersyjnej ustawy o wydłużeniu eksploatacji elektrowni jądrowej oraz nakazał ich kontrole pod kątem bezpieczeństwa oraz zlecił przejściowe wyłączenie siedmiu najstarszych siłowni, uruchomionych przed 1980 rokiem. Należąca do RWE elektrownia Biblis A jest najstarszą z 17 czynnych elektrowni jądrowych w Niemczech; została uruchomiona w 1974 roku.

Ogłaszając moratorium rząd kanclerz Angeli Merkel powołał się na jeden z przepisów tzw. ustawy atomowej, zgodnie z którym władze mogą nakazać unieruchomienie reaktorów w przypadku zagrożenia dla życia, zdrowia albo dóbr materialnych. Zdaniem RWE takie zagrożenia jednak nie zaistniały.

Operatorami niemieckich elektrowni atomowych są - oprócz RWE - koncerny E.ON i Vattenfall oraz spółka EnBW. Eksperci szacują, że przejściowe wyłączenie starych reaktorów będzie kosztować koncerny ponad 500 mln euro. Na razie nie jest też pewne, czy stare elektrownie przejdą pomyślnie testy bezpieczeństwa według zaostrzonych kryteriów i zostaną ponownie uruchomione po upływie trzymiesięcznego moratorium.

Wykorzystanie energii jądrowej budzi w Niemczech ogromne kontrowersje. Spór w tej sprawie wpłynął na wyniki ostatnich wyborów regionalnych w Badenii-Wirtembergii i Nadrenii-Palatynacie, gdzie sukces odnieśli przeciwnicy atomu, Zieloni.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Koncern RWE zaskarżył decyzję o wyłączeniu elektrowni jądrowej w Niemczech

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!