Przedstawiciele Kopalni Węgla Brunatnego "Konin" i firmy energetycznej Enea poinformowali w Zielonej Górze o planach budowy w Lubuskiem kopalni odkrywkowej i elektrowni.
- Złoża węgla brunatnego znajdują się na terenie gmin Gubin i Brody. W okolicach tych miejscowości powstałaby kopalnia i elektrownia" - mówił dyrektor KWB "Konin", Sławomir Mazurek.
- W tej chwili otrzymaliśmy już koncesję na badania geologiczne - dodał. - W ciągu dwóch, trzech lat zostałyby załatwione sprawy proceduralne, takie jak zmiana studium zagospodarowania przestrzennego, decyzja środowiskowa i koncesja Ministra Środowiska - wyjaśnił dyrektor Mazurek.
KWB "Konin" i Enea powołały w tym celu spółkę Przedsiębiorstwo Wydobywczo-Energetyczne "Gubin".
Nie jest jeszcze przesądzone, czy kopalnia i elektrownia powstaną na terenie obu gmin. Władze gminy Brody wyraziły sprzeciw wobec inwestycji, tłumacząc go zagrożeniem dla środowiska. Niebawem dojdzie do spotkania radnych gminy z przedstawicielami kopalni, którzy postarają się rozwiać wszelkie wątpliwości.
Dyrektor KWB "Konin" zapewnił, że kopalnia musi, zgodnie z prawem, ponosić wszelkie koszty ewentualnych strat powstałych w środowisku. Gmina będzie więc mogła liczyć na duże odszkodowania.
Kopalnia zapowiada również nowoczesną rekultywację terenów poodkrywkowych. Takie działania są już prowadzone na obszarze zajmowanym przez KWB "Konin".
Według przedstawicieli inwestora gminy, na których zostanie zrealizowana inwestycja, będą mogły liczyć na wpływy do budżetu sięgające 70 mln złotych rocznie. To również ok. 3 tys. nowych miejsc pracy w samej kopalni i elektrowni.
W okolicach gmin Gubin i Brody, za Nysą Łużycką, po niemieckiej stronie działają podobne kopalnie prowadzone przez koncern Vattenfall. Zagraniczny inwestor wyrażał nadzieję na podobne prace po polskiej stronie. KWB "Konin" i Enea zdecydowały się jednak uprzedzić niemieckiego potentata branży energetycznej.