W czwartek zbierze się rada nadzorcza państwowej Polskiej Grupy Energetycznej. Jednym z punktów napiętego programu obrad może stać się wprowadzenie zmian w zasadach trwającego już konkursu na członków zarządu PGE.
Wygląda jednak na to, że rada nadzorcza jest gotowa się z tego kryterium wycofać. - Przygotowując reguły konkursu, nie dopasowywaliśmy ich do żadnego konkretnego kandydata. Nie było naszą intencją, aby kogokolwiek z konkursu eliminować. Co więcej, doceniamy doświadczenie obecnego szefostwa spółki - powiedział wczoraj szef RN Zygmunt Gzyra. - Dlatego jest bardzo prawdopodobne, że w planie obrad znajdzie się punkt doprecyzowujący tę intencję tak, aby obecni członkowie zarządu, ze względu na unikalne doświadczenie pracy w PSE (Polskie Sieci Elektroenergetyczne - tak wcześniej nazywała się spółka) i PGE, mogli uczestniczyć w procedurze konkursowej - wyjaśnił.
Rzecz w tym, że zdaniem ekspertów do spraw zarządzania, trzyletnie doświadczenie nie jest wygórowanym warunkiem w konkursie o to, kto ma zarządzać spółką o majątku szacowanym na niemal 30 mld zł. - W takim przypadku powinien być poszukiwany specjalista z wieloletnim doświadczeniem, opartym na awansach. Trzyletni staż, moim zdaniem, to i tak dość nisko ustawiona poprzeczka - powiedział "Parkietowi" Maciej Grelowski, członek rady głównej BCC.
Czy obecni członkowie zarządu będą startować w konkursie, zwłaszcza jeśli zmienią się jego zasady? - Nie komentujemy warunków postępowania konkursowego - powiedziała nam Dominika Tuzinek-Szynkowska, rzeczniczka PGE. - Za sposób prowadzenia konkursu odpowiedzialna jest rada nadzorcza spółki - odpowiedział krótko w imieniu resortu skarbu jego rzecznik, Maciej Wewiór.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Konkurs do zarządu PGE: zasady jeszcze się zmienią?